czwartek, 1 grudnia 2011

Bukiet z owoców

Na początku miał być bukiet ze słodyczy bez specjalnej okazji dla pewnej młodej kobiety.
Okazało się jednak, że ta kobieta jest na diecie i nie jada słodyczy.
Po co więc dawać coś czego zjeść nie można i kusić słodkościami.
Dlatego słodycze zamieniłam na owoce :) I powstał taki oto owocowy bukiet :)

Zrobiony z manadarynki jako pąk kwiatu ułożony w środku a w koło niej winogrona jako listki.

Całość otulona pomarańczem i zielenią. Samo zdrowie :)

Dziękuje Wam kochane za słowa pociechy i wsparacia pod poprzednim postem które dużo dla mnie znaczą.

Dzisiaj jestem zła bo czasami bywają takie sytuacje w naszym życiu w których nic zrobić nie można i jest mi z tym źle :( A pewna młoda bliska mi osoba potrzebuje pomocy a ja jestem bezradna bo dotyczy problemu mieszkaniowego :( który jak wiadomo w Polsce jest ogromnym problemem :(
Pozostają tylko słowa pocieszenia i nadzieja że w przyszłości coś się zmieni.

Pozdrawiam Was gorąco i dziękuje za każde Wasze słowo.

17 komentarzy:

  1. Miałaś niezły pomysł z tymi owocami:)
    A co do problemu , to fakt , że dzisiaj jest deszczowo nie oznaca, że jutro nie wyjdzie słońce. Wszystko się ułoży , zobaczysz:) Ja będę 3mać kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki smakowity:) Super pomysł!!
    Podtrzymuję zdanie Zamalowanej - że wiele rzeczy wygląda gorzej niż jest naprawdę..
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, jaki smaczny bukiecik!Bardzo pomysłowy prezent!Młodzi ludzie szukający mieszkania, to u nas norma bardzo zła i zmienia się niestety bardzo powoli!

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny bukiet:) pierwszy raz widzę taki:) pozdrawiam i zapraszam do Kuźni Upominków na candy powitalne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam! Śliczny bukiecik :) Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super pomysł! smaczny i zdrowy :) a do tego pięknie wygląda :) gratuluje! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie owocożercy taki bukiet jest wymarzony:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny bukiet, prześliczny :) bukiet marzenie, z cukierkami zwłaszcza :)
    Aguniu bezradność jest straszna. Współczuję. :( Trzymaj się malutka cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest zdecydowanie bukiet dla mnie.Nie jadam prawie słodyczy:)Prezentuje się super apetycznie.
    Rozumiem Twój dylemat.Łatwiej nieraz pogodzić się z osobistym problemem ,niż z bezradnością pomocy komuś bliskiemu:((((
    Pozdrawiam bardzo cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bukiet jest rewelacyjny:) Sama mam ochotę taki zjeść.. mniam :)
    Mam nadzieję że problem się rozwiąże pozytywnie i wszystko się ułoży, trzymam kciuki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny bukiecik :)I smakowity :)I jeszcze zdrowy...

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakowity ten bukiet :)
    Ja pamiętam, że zamówiłam od koleżanki na ślub bukiet z truskawek, przecudne robiła. I przyszła faktycznie na ten nasz ślub z takowym bukietem :)
    My pod koniec imprezy zwinęliśmy się do apartamentu hotelowego i nie miałam gdzie go wstawić, to włożyłam go do jakiejś dziurki w meblach. Rano dopiero się spostrzegłam, że ta dziurka to od lodówki. Ups...bukiet się rozpłynął, więc nie zdążyliśmy go spałaszować, ale za to pięknie wyglądał :)

    OdpowiedzUsuń
  13. super pomysł, widziałam takie, ale z żelkami i zawsze się zastanawiałam jak je umocować!

    OdpowiedzUsuń
  14. widze, ze pomysłów Pani nie brakuje

    OdpowiedzUsuń