czwartek, 29 sierpnia 2013

Słodkie bukiety urodzinowe dla najmłodszych

Urodziny to wyjątkowy dzień, dla każdego z nas :) Dzieci szczególnie czekają na tą uroczystość, tort, prezenty i słodycze. A więc dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa słodkie urodzinowe bukiety dla najmłodszych :)
Pierwszy jest dla chłopczyka a więc niebieski z samochodem i pysznymi cukierkami mieszanki wedlowskie firmy Wawel.


 Drugi bukiet jest dla dziewczynki a więc różowy z uśmiechniętym kwiatuszkiem i piórkami.


Małe słodkości w oryginalnym opakowaniu zadowoliły małych Jubilatów :)

sobota, 24 sierpnia 2013

Bukiet i kartka na ślub

Ślub to wyjątkowa okazja, dla większości to jedyny taki dzień w życiu  Na tą właśnie okazję przygotowałam ostatnio taki słodki bukiet.

 

 Bukiet miał być w kolorach różowo - ecru


 W środku bukietu umieściłam młodą parę.


 Do bukietu zrobiłam też taką karteczkę


 Mam nadzieję, że bukiet i karteczka spodobały się młodej parze :)
Witam nowych obserwatorów czujcie się jak u siebie :) a Wszystkim moim gościom życzę miłej niedzieli.

wtorek, 20 sierpnia 2013

Urodziny brata Łukasza :)

Ta karteczka jest dla kogoś wyjątkowego i bliskiego bo dla mojego młodszego brata Łukasza, który dzisiaj obchodzi swoje 26 urodziny :) 100 lat braciszku i spełnienia marzeń zwłaszcza tych z dna serca.
Karteczka jest niebieska bo ulubionym kolorem mojego brata tak jak i moim jest właśnie niebieski :)

Gdy mój brat się urodził miałam 10 lat i nie byłam zachwycona z tego powodu, bo w tym okresie mojego życia chłopcy byli ważniejsi ;) więc przez kilka miesięcy wogóle się nim nie interesowałam.


Taka była ze mnie zołza, że nawet nie chciałam z nich wychodzić na spacery, a obowiązki te przejął mój drugi brat Paweł który miał wtedy 9 lat.


Ja stałam z tyłu i przyglądałam  się jak braciszek  opiekuje się braciszkiem :)


 Potem mi się odmieniło i braciszek stał się moim oczkiem w głowie :)
 

I od tej pory raz Łukaszem zajmował się brat Paweł, szkoląc go w motoryzacji :)


 A ja uczyłam go czytania i pisania i wtedy postanowiłam, że będę studiować pedagogikę i tak się za kilkanaście lat też stało :)


 W ramach przygotowywania do studiów organizowałam mu przyjęcia urodzinowe, planując gry i zabawy dla wszystkich małych gości :)
Kiedy Łukasz miał dwa latka w dniu jego urodzin mama chciała wyprasować mu ubranko a ja miałam go pilnować, ale niestety nie zdążyłam bo gorące żelazko spadło mu na rączkę którą sobie oparzył i strasznie płakał. Dzisiaj już nie ma śladu po tym wydarzeniu  a on sam pewnie tego nie pamięta.

A braciszek rósł i wyrósł na dużego, mądrego i przystojnego mężczyznę :) dzięki siostrze ;) bo ponoć jesteśmy do siebie bardzo podobni i mamy dużo wspólnych cech :)
To dzisiaj tak wspominkowo :) ech jak ten czas leci a dopiero był taki malutki.

Dzisiaj też mój blog obchodzi 2 urodziny więc niedługo z tej okazji przygotuję dla Was rozdawajkę :)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Kolorowy bukiet jako podziękowanie

Ten bukiet został zamówiony przez moją stałą klientkę :) miał być duży  w takiej  filiżance  bo przeznaczony dla grona pracowników ośrodka jako podziękowanie za okazaną pomoc. 
Niestety takiej dużej wiklinowej filiżanki już nie miałam, więc wykorzytsałam pudełko które dostałam od Ewy i  przerobiłam je na wazonik :) Zmieściło się w nim ponad pół kilo słodkości, więc na pewno starczyło ich dla każdego pracownika :)


Bukiecik jest kolorowy bo życie czasami bywa szare i smutne, zwłaszacza  widzą to Ci którzy na codzień pracują z ludźmi, którzy tej pomocy potrzebują. 


Ale i nam zdarzają się gorsze dni więc niech ten kolorowy bukiecik będzie dla nas wszystkich na poprawę humoru :) Coraz mniej  jest dzisiaj osób, które po otrzymaniu pomocy wracają z podziękowaniami a jest to bardzo miłe i na pewno potrzebne, bo słowo dziękuje przecież nic nie kosztuje a znaczy tak wiele.
Wszystkiego dobrego :)

niedziela, 18 sierpnia 2013

Tort i wózek z pampersów

Kilka miesięcy temu odwiedziła nas Ewa z Wojtkiem o których pisałam już tutaj . Na odwiedziny przygotowałam ciasto z malinami, ale kiedy chciałam je podać Ewa powiedziała, że malin jeść nie może i że mają nam coś do powiedzenia, wtedy dowiedzieliśmy się radosną nowinę, że Ewa z Wojtkiem będą rodzicami :) Jak brzuszek już urósł Ewa z Wojtkiem zdecydowali się na sesję ciążową u Mariusza Kalinowskiego, a Ewa poprosiła mnie o zrobienie kilka tagów  na tą okazję :)


 Z wielką przyjemnością zrobiłam kilka tagów na sesję dla Ewy i Wojtka :)
A Mariusz fotograf z zamiłowania i perfekcjonista o dużej wiedzy fotograficznej, który aktualnie jest koordynatorem grupy MyCork Foto Klub zrobił Ewie, Wojtkowi i Maji prześliczne zdjęcia.
Pod koniec czerwca urodziła się Maja :) i niedawno byliśmy ją i szczęśliwych rodziców odwiedzić :)
Na to spotkanie dla Maji przygotowałam tort z pampersów i śpioszków.


 Na górze tortu umieściłam misa i taga z imieniem.


 Do tortu zrobiłam też mały dodatek w postaci wózeczka zrobionego również z pampersów.


 Prezenty rodzicom się podobały i Maji man nadzieję też się przydadzą.


Wizyta upłynęła miło i trochę się przeciągła, Maja była grzeczna a po kąpieli poszła spać, co ponoć  rzadko się zdarza bo mała Maja jakoś spać nie lubi ;)

sobota, 17 sierpnia 2013

Karteczkowo ;)

Ostatnio w wolny wieczór zamknęłam się na kilka godzin w moim niebieksim kąciku i relaksując się zrobiłam takie karteczki :)


czerwona w kropeczki na imininy


sielsko z ptaszkami i rowerem na urodziny


koszyczek z niebieskimi różami na imieniny


w różach dla Ciebie


oraz niebieska dla małego chłopczyka, gratulacje z okazji narodzin.
A która Wam przypadła najbardziej do gustu?

Miłego weekendu, u mnie dzisiaj niestety deszczowo :(

piątek, 16 sierpnia 2013

Bukiet na święto Matki Bożej Zielnej

Wczoraj tj. 15 sierpnia w kościele katolickim obchodzone jest święto  nazywane popularnie Świętem Matki Bożej Zielnej. Tak naprawdę jednak jest to uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
W tym dniu przychodzimy do kościoła z bukietami kwiatów, ziół, zbieramy zboża, trawy z wdzięczności za zebrane plony  i prosimy o błogosławieństwo.
Zwyczaj święcenia bukietów zielnych był w Kościele obecny od dawna. Od zawsze bukiety składały się z plonów, które w tym czasie były zbierane z pól, a więc  z kłosów zbóż. Były też owoce, które nabijano na patyczki: np. jabłka czy gruszki, które w tym okresie dojrzewały  Były też pierwsze płody rolne  na przykład liście kapusty czy marchewka itp. Wszystko łączono z ziołami, które w tym okresie kwitły, a także kwiatami, które rosły w ogródkach.  Dzieci plotły małe wiązanki z ziół i kwiatów. Pobłogosławione wianki miały chronić przed wieloma chorobami i plagami. Z poświęconych kłosów wykruszało się ziarna pod pierwszy zasiew. Jeżeli któryś z domowników lub zwierząt zachorował, zaparzano zioła z bukietu i wywaru używano jako lekarstwo. Ziołami okadzano izby i obejścia domów dla ochrony przed burzą, pożarami i chorobami.

mój zielny bukiet

"Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest jednym z najstarszych świąt maryjnych obchodzonych w Kościele katolickim. Polska tradycja ludowa ochrzciła ten dzień mianem święta Matki Bożej Zielnej lub Dożynkowej. W związku z tym, że kult Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny praktykowany był już we wczesnym chrześcijaństwie bo już od V wieku, powstało wiele apokryficznych opowieści na temat tego wydarzenia.  Według jednej z nich w dzień Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny zjechali się apostołowie z oddalonych krańców ziemi, by pochować ciało matki Zbawiciela u podnóża Góry Oliwnej. Przy zaśnięciu Maryi nie było jednak Tomasza, który po spóźnionym przybyciu prosił o otworzenie grobu Maryi. Gdy odsunięto kamień, znaleziono pusty grób, a w miejscu ciała Matki Bożej leżały pachnące lilie i wianki kwiatowe. Dlatego też w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się w kościołach kwiaty i zioła. Od tej legendy wywodzi się zresztą polska nazwa święta - Matki Boskiej Zielnej.

Święto Wniebowzięcia jest jedną z  najstarszych na ziemiach polskich uroczystości maryjnych. Wystarczy spojrzeć na  wybór Najświętszej Maryi Panny na patronkę metropolii gnieźnieńskiej już w X wieku (Królowa Polski).  Jedno z najcenniejszych arcydzieł rzeźbiarskich w Polsce nawiązuje do obchodów WNMP - jest to ołtarz Zaśnięcia, Wniebowzięcia i Ukoronowania Matki Bożej w kościele Mariackim w Krakowie, wykonany w XV wieku przez Wita Stwosza.  " żródło (http://www.franciszkanska3.pl)


Zwyczaj święcenia zbiorów obecny jest w wielu krajach. Jego rodowód sięga bardzo wczesnego średniowiecza.  Powstało  wówczas takie powiedzenie „w sierpniu każdy kwiat woła, by zanieść go do kościoła”. Stąd też, przyjęła się nazwa święta Matki Boskiej Zielnej,

środa, 14 sierpnia 2013

Kolorowe słodkie bukiety

Dzisiaj mam dla Was kilka słodkich bukietów w różnych kolorach, które ostatnio zrobiłam.
Urodzinowy na różówo :)


 Zielony z motylkiem


 zółto-niebieski na spełnienie marzeń


błękitny tylko dla Ciebie


Ja oczywiście wybieram ten ostani :)
Jutro u Was dzień wolny w Irlandii niestety jest to dzień pracujący i ja wolnego nie mam :(
Miłego wolnego :)

niedziela, 11 sierpnia 2013

Pieluchowy bukiet

Ostatnio byliśmy odwiedzić znajomych z Waterford Iwę i Krzysia oraz Zuzię i małą Helenkę z bloga Futraki. Dzisiaj chciałam Wam  pokazać nietypowy bukiet, bo zrobiony z pieluszek pampers dla małej Helenki. Taki bukiet z pieluszek robiłam pierwszy raz :) Jak Wam się podoba?


Do bukietu zrobiłam też torcik z pieluszek i śpioszków :)


Odwiedziny minęły bardzo szybko i miło  :) 

sobota, 10 sierpnia 2013

Biżuteria z sutaszu, decupage - prezenty dla Anety

17 lipca Aneta obchodziła swoje imieniny, tą uroczystość świętowaliśmy tydzień wcześniej ze względu na wakacyjny wyjazd Anety :) Ciesze się, że w tym czasie mogłam być w Polsce i świętować razem z Anetą :)
Co do prezentu dla Anety to już od jakiegoś czasu miałam pewnien pomysł :) Anecie bardzo się podoba biżuteria z sutaszu, nawet kiedyś sama próbowała sobie coś zrobić ale stwierdziła, że nie ma do tego cierpliwości ;) dlatego postanowiłam kupić jej taki mały sutaszowy komplecik :)


Wiedziałam, że Kasia z bloga dudqa.blogspot.com robi właśnie biżuterię z sutaszu dlatego postanowiłam u niej zamówić komlet dla Anety. Wybrałam kolor czerwony z zielonym. Zdjęcie zrobione jest przez Kasię bo sama nie zdążyłam go zrobić a zdjęcie które wysłał mi  brat jest  na lewą stronę, więc dużo byście nie zobaczyli. Niestety komplecik przyszedł później, kiedy Aneta była na wakacjach i ciągle jeszcze czeka na odbiór nowej właścicielki :)


Na sutaszowy komplecik zrobiłam Anecie pudełeczko decoupage z motywem piramid i Egiptu bo Aneta bardzo lubi czasy starożytne i intersuje się archeologią.


Do kompletu zrobiłam równiez świeczkę z papieru ryżowego przyklejonego do zapachowej świeczki metodą decoupage na ciepło, za pomocą suszarki do włosów :)


Jako dodatek do prezentów dla Anety zrobiłam również karteczkę.
Biżuteria sutaszowa również i mi się podoba, wiec przy okazji zamówiłam u Kasi coś dla siebie :)
Oczywiście musiał to być niebieski komplecik :)


ale również bardzo mi się spodobał komplecik różowo -fioletowy, ponieważ nie mogłam wybrać jednego to mam dwa zestawy :) Dodatkowa Kasia dodala mi jeszcze jedną niebieską zawieszkę :)


Wszystko było pięknie zapakowane w elegnackich pudełeczkach :) Sklepi Kasi znajdziecie na Artillo


Kasiu bardzo dziekuję, za prześliczną biżuterię i dodatkowy prezent :)
A Wam życzę miłej soboty, wiem że Wam się troszkę ochłodziło, upały zelżały i zrobiło się przyjemniej :)
Ja dzisiaj będę grilować u Ewy i Tomka jeśli nie zacznie padać ;)
A w następnej notce bukiet jakiego jeszcze u mnie nie było :)
Miłej soboty

piątek, 9 sierpnia 2013

Decupage - świeczka i pudełeczko

Chyba zanudziłam Was tym zwiedzaniem :) Oprócz zwiedzania podczas wakacji miałam też chwilkę na ręczne robótki :) a właściwie prezenty imieninowe dla Anety i Kingi, które robiłam w pośpiechu z powodu odwiecznego braku czasu ;) 
Dla Kingi z okazji imienin zrobiłam świeczkę metodą decopage z parysko-weneckim motywem.


A także pudełeczko w tonacji czerwono - biało czarnej, ponieważ w tych właśnie kolorach Kinga urządziła sobie pokoje :)


W podobnej tonacji Kinga kupiła sobie świeczniki  decoupage, więc pomyślałąm, że pudełeczko będzie pasować do kompletu :)
Jakie prezenty dostała ode mnie Aneta, będziecie to mogli sprawdzić jutro :)
Miłego wieczoru :)

środa, 7 sierpnia 2013

Krasnoludki są na świecie :)

Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
Naród wielce osobliwy.
Drobny - niby ziarnka w bani:
Jeśli które z was nie wierzy,
Niech zapyta starej niani.
W górach, w jamach, pod kamykiem,
Na zapiecku czy w komorze


Siedzą sobie Krasnoludki
W byle jakiej mysiej norze.
Pod kominem czy pod progiem -
Wszędzie ich napotkać można:
Czasem który za kucharkę
Poobraca pieczeń z rożna…
Czasem skwarków porwie z rynki
Albo liźnie cukru nieco
I pozbiera okruszynki,
Co ze stołu w obiad zlecą.
Czasem w stajni z bicza trzaśnie,
Koniom spląta długie grzywy,
Czasem dzieciom prawi baśnie…
Istne cuda! Istne dziwy! 

"Krasnoludki" Maria Konopnicka 

Wrocławskie krasnoludki niewątpliwie stały się atrakcją miasta i tak mocno wtopiły się w lokalny krajobraz zaprzyjaźniając z mieszkańcami, że mało kto zadaje sobie dziś pytanie skąd się one właściwe wzięły? Odpowiedź na to pytanie zna tylko Papa Krasnal :)


Jak podaje strona  krasnale.pl "Badacze skrzaciej genealogii dotarli do Kroniki Krasnoludków, gdzie znaleźli zaskakującą notkę: pierwszy krasnal, jakiego widział świat pojawił się właśnie na wrocławskiej ziemi! Nikt nie wie, skąd tutaj przywędrował, ale to właśnie na Dolnym Śląsku postanowił się osiedlić. Z biegiem lat rodzina Papy Krasnala (pod takim imieniem znany jest dziś ten senior krasnoludkowego rodu) zaczęła się rozrastać i nad Odrą przybywało mężnych, silnych i odważnych skrzatów. I dopiero wiele lat później w osadzie pojawili się ludzie. 

 

Na szczęście obyło się bez konfliktów i zatargów o władzę i wpływy. Mali i duzi od razu przypadli sobie do gustu i wspólnymi siłami zaczęli budować miasto, w którym mieli razem zamieszkać. Po latach, na cześć ogromnego wysiłku krasnali przy stawianiu wszystkich najważniejszych zabytków Starego Miasta, ludzie nazwali dzielnice Wrocławia ich imionami. I tak Biskupin wziął się od Biskupika, Sępolno od Sępika, Szczepin od Szczepika, Oporów od Opornika itd… " 


Papę Krasnala we Wrocławiu postawiono w 2001 roku w zwyczajowym miejscu happeningów Pomarańczowej Alternatywy na ulicy Świdnickiej. Dwa lata później  w roku 2003 prezydent Wrocławia, kontynuując tradycję związaną z krasnoludkami, odsłonił na ścianie kamieniczki "Jaś" pomiędzy Rynkiem a kościołem garnizonowym św. Elżbiety miniaturową tabliczkę "Muzeum Krasnoludków". 
W 2005 roku ustawiono  w różnych miejscach miasta kolejne figurki krasnali mniejsze od pierwszego Papy Krasnala. Pierwsze pięć zaprojektował Tomasz Moczka absolwent wrocławskiej AS. 

W czerwcu 2008 roku odsłonięto uroczyście kolejne krasnale,  m.in figury przedstawiające głuchoniemego oraz niewidomego krasnala. Są one częścią programu "Wrocław bez barier" mającego na celu zwracanie uwagi, na to że wśród mieszkańców Wrocławia żyją również osoby niepełnosprawne. 


 Dzisiaj Wrocław ma około 250 krasnali i ich liczba ciągle się zmienia, ciągle pojawiają się nowe niestety, niektóre są kradzione lub padają ofiarą wandalizmu.
Krasnale stały się niewątpliwą atrakcją miasta, organizowane są specjalne wycieczki szlakiem krasnali i wydawane specjalne mapki krasnali dla turystów chcących połączyć odnajdywanie kolejnych figurek ze zwiedzaniem Wrocławia.
Można tam spotkać m.in. następujące krasnale (ino ze strony krasnale.pl)

Krasnal WrocLovek
"Krążą słuchy, że to właśnie ten krasnal zachęcił swoich małych rodaków do ujawnienia się mieszkańcom Wrocławia i wszystkim odwiedzającym miasto.  WrocLovka można spotkać pod najbardziej krasnalowymi kamieniczkami we Wrocławiu Jasiem i Małgosią. To w końcu niedaleko tego miejsca znajduje się główne wejście do Miasta Krasnali.


Krasnala Kinoman
Miłośnik sztuki filmowej, przemierzający świat w poszukiwaniu pereł światowej kinematografii. Szlak jego wędrówek znaczą największe festiwale filmowe i najciekawsze przeglądy.


Krasnala Weteran
Znaleziony przy kościele św. Elżbiety. Został uroczyście odsłonięty podczas obchodów Dnia Weterana. Ma symbolizować waleczność żołnierzy. Krasnal przypominać będzie wrocławianom o szacunku dla walczących na frontach. To zdecydowanie jeden z najbardziej zasłużonych krasnali!


 Krasnal Motocyklista
Jedną ręką pewnie prowadzi swój pojazd, drugą pozdrawia mijanych kierowców i przechodniów. Kto? Krasnal – motocyklista, pierwszy zmotoryzowany skrzat w naszym mieście, oddany przyjaciel wszystkich miłośników jazdy na „dwóch kółkach”.
Mimo tego, że wciąż przemierza ulice Wrocławia na swoim motorze, najczęściej można go spotkać pod Katedrą Marii Magdaleny przy ul. Szewskiej. To tam brać motocyklowa spotyka się od dawien dawna, żywiołowo dyskutując o wszystkim, co wiąże się z ich ukochanymi pojazdami. Krasnal, najbardziej filigranowy członek tego zacnego towarzystwa, zawsze służy przyjaciołom radą, dobrym słowem i pomocną ręką."


Krasnale we Wrocławiu mają też krasnala bankiera oraz swój bankowy odział krasnoludzki

krasnala Więziennika


krasnala Rektora


 a także krasnoludzką parę Nowożeńców


Wrocław jest miastem bardzo przyjaznym krasnalom dlatego warto ich tam odwiedzić :)
I u mnie w pracowni zagościł jeden krasnal "Szczęśliwek"  którego dostałam w prezencie od Danki i Lili i który się uchował przed złodziejami :)


Mieszka sobie wśród dziurkaczy i chyba mu tam dobrze :)
To już mój ostatni post z wakacyjnych podróży. Czas wracać do pracy.