Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
Naród wielce osobliwy.
Drobny - niby ziarnka w bani:
Jeśli które z was nie wierzy,
Niech zapyta starej niani.
W górach, w jamach, pod kamykiem,
Na zapiecku czy w komorze
Siedzą sobie Krasnoludki
W byle jakiej mysiej norze.
Pod kominem czy pod progiem -
Wszędzie ich napotkać można:
Czasem który za kucharkę
Poobraca pieczeń z rożna…
Czasem skwarków porwie z rynki
Albo liźnie cukru nieco
I pozbiera okruszynki,
Co ze stołu w obiad zlecą.
Czasem w stajni z bicza trzaśnie,
Koniom spląta długie grzywy,
Czasem dzieciom prawi baśnie…
Istne cuda! Istne dziwy!
"Krasnoludki" Maria Konopnicka
Wrocławskie krasnoludki niewątpliwie stały się atrakcją miasta i tak mocno wtopiły się w lokalny krajobraz zaprzyjaźniając z
mieszkańcami, że mało kto zadaje sobie dziś pytanie skąd się one właściwe
wzięły? Odpowiedź na to pytanie zna tylko Papa Krasnal :)
Jak podaje strona krasnale.pl "Badacze skrzaciej genealogii dotarli do Kroniki Krasnoludków, gdzie znaleźli zaskakującą notkę: pierwszy krasnal, jakiego widział świat pojawił się właśnie na wrocławskiej ziemi! Nikt nie wie, skąd tutaj przywędrował, ale to właśnie na Dolnym Śląsku postanowił się osiedlić. Z biegiem lat rodzina Papy Krasnala (pod takim imieniem znany jest dziś ten senior krasnoludkowego rodu) zaczęła się rozrastać i nad Odrą przybywało mężnych, silnych i odważnych skrzatów. I dopiero wiele lat później w osadzie pojawili się ludzie.
Na szczęście obyło się bez konfliktów i zatargów o władzę i wpływy. Mali i duzi od razu przypadli sobie do gustu i wspólnymi siłami zaczęli budować miasto, w którym mieli razem zamieszkać. Po latach, na cześć ogromnego wysiłku krasnali przy stawianiu wszystkich najważniejszych zabytków Starego Miasta, ludzie nazwali dzielnice Wrocławia ich imionami. I tak Biskupin wziął się od Biskupika, Sępolno od Sępika, Szczepin od Szczepika, Oporów od Opornika itd… "
Papę Krasnala we Wrocławiu postawiono w 2001 roku w zwyczajowym miejscu happeningów Pomarańczowej Alternatywy na ulicy Świdnickiej. Dwa lata później w roku 2003 prezydent Wrocławia, kontynuując tradycję związaną z krasnoludkami, odsłonił na ścianie kamieniczki "Jaś" pomiędzy Rynkiem a kościołem garnizonowym św. Elżbiety miniaturową tabliczkę "Muzeum Krasnoludków".
W 2005 roku ustawiono w różnych miejscach miasta kolejne figurki
krasnali mniejsze od pierwszego Papy Krasnala. Pierwsze pięć zaprojektował Tomasz Moczka absolwent wrocławskiej AS.
W czerwcu 2008 roku odsłonięto uroczyście kolejne krasnale, m.in figury przedstawiające głuchoniemego oraz niewidomego krasnala. Są one
częścią programu "Wrocław bez barier" mającego na celu zwracanie uwagi,
na to że wśród mieszkańców Wrocławia żyją również osoby niepełnosprawne.
Dzisiaj Wrocław ma około 250 krasnali i ich liczba ciągle się zmienia, ciągle pojawiają się nowe niestety, niektóre są
kradzione lub padają ofiarą wandalizmu.
Krasnale stały się niewątpliwą atrakcją miasta, organizowane są specjalne wycieczki szlakiem krasnali i wydawane specjalne mapki krasnali dla turystów chcących połączyć odnajdywanie kolejnych figurek ze zwiedzaniem Wrocławia.
Można tam spotkać m.in. następujące krasnale (ino ze strony krasnale.pl)
"Krążą słuchy, że to właśnie ten krasnal zachęcił swoich małych rodaków do ujawnienia się mieszkańcom Wrocławia i wszystkim odwiedzającym miasto. WrocLovka można spotkać pod najbardziej krasnalowymi kamieniczkami we Wrocławiu Jasiem i Małgosią. To w końcu niedaleko tego miejsca znajduje się główne wejście do Miasta Krasnali.
Miłośnik sztuki filmowej, przemierzający świat w poszukiwaniu pereł światowej kinematografii. Szlak jego wędrówek znaczą największe festiwale filmowe i najciekawsze przeglądy.
Krasnala Weteran
Znaleziony przy kościele św. Elżbiety. Został uroczyście odsłonięty podczas obchodów Dnia Weterana. Ma symbolizować waleczność żołnierzy. Krasnal przypominać będzie wrocławianom o szacunku dla walczących na frontach. To zdecydowanie jeden z najbardziej zasłużonych krasnali!
Krasnal Motocyklista
Jedną ręką pewnie prowadzi swój pojazd, drugą pozdrawia mijanych kierowców i przechodniów. Kto? Krasnal – motocyklista, pierwszy zmotoryzowany skrzat w naszym mieście, oddany przyjaciel wszystkich miłośników jazdy na „dwóch kółkach”.
Mimo tego, że wciąż przemierza ulice Wrocławia na swoim motorze, najczęściej można go spotkać pod Katedrą Marii Magdaleny przy ul. Szewskiej. To tam brać motocyklowa spotyka się od dawien dawna, żywiołowo dyskutując o wszystkim, co wiąże się z ich ukochanymi pojazdami. Krasnal, najbardziej filigranowy członek tego zacnego towarzystwa, zawsze służy przyjaciołom radą, dobrym słowem i pomocną ręką."
Krasnale we Wrocławiu mają też krasnala bankiera oraz swój bankowy odział krasnoludzki
krasnala Więziennika
krasnala Rektora
a także krasnoludzką parę Nowożeńców
Wrocław jest miastem bardzo przyjaznym krasnalom dlatego warto ich tam odwiedzić :)
I u mnie w pracowni zagościł jeden krasnal "Szczęśliwek" którego dostałam w prezencie od Danki i Lili i który się uchował przed złodziejami :)
Mieszka sobie wśród dziurkaczy i chyba mu tam dobrze :)
To już mój ostatni post z wakacyjnych podróży. Czas wracać do pracy.
Masz dar pięknego pisania podziwiam
OdpowiedzUsuńfajne te krasnale:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te krasnoludki :) Daj znać jak sprawuje się Twój Szczęśliwek - pomaga Ci czy woli psikusy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te krasnale, które pokazujesz chwytają za serce, to n ie to samo, co te kiczowate krasnale ogrodowe, które straszą w wielu wiejskich ogródkach :P
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce, nie miałam pojęcia że Wrocław jest taki krasnali :) powinni o tym w szkole uczyć!
OdpowiedzUsuń