Rożnorodność przepisów i fantazja ich przygotowania uwodzą smakoszy z całego świata.
Oprócz klasycznych potraw włoskich jak: pizza czy pasta, we Włoszech znajdziemy wiele regionalnych przepisów począwszy od tych najprostrzych aż po te najbardziej wyrafinowane.
Italia to prawdziwe smakowe dziedzictwo kulinarne.

Nie należy zapompnieć też o dużym zróżnicowaniu oliwy z oliwek, bardzo wielu odmianach wina jak i niezliczonej ilości produktów cukierniczych a Tiramisu to mój ulubiony deser :)
W kuchni włoskiej używa się dużej ilości warzyw, świeżych pomidorów, cebuli, czosnku a także
przypraw takich jak: oregano, bazylia, pieprz, estragon, tymianek, rozmaryn.
Powszechnie stosuje się też oliwę, parmezan oraz oliwki.

Została uznana za jeden z najzdrowszych sposobów żywienia. W rybach, owocach morza, warzywach, królującym powszechnie pomidorze, owocach, potrawach pełnoziarnistych czy oliwie z oliwek znajdują się wszystkie potrzebne nam składniki dla zdrowego rozwoju organizmu.

Pizze we Włoszech można kupić w każym smaku, najbardziej zadziwiła mnie pizza z zmiemniakami :) pyszna była pizza z mozzarelą, cukinią czy szpinakiem.
Pizzę taką kupuje się na kawałki i na wagę :)

Zestaw grlilowanych warzyw oczywście podawany z makaronem.

Słowo gnocchi po włosku oznacza gruda jest to liczba mnoga od gnocco. Istnieje wiele regionalnych wersji tej potrawy, np: z ziemniaków, warzywnych purée, sera, mąki gryczanej.
Dodatkami do gnocchi są różne sosy, np. te typowe dla makaronów jak pomodoro, funghi, pesto.
W Toskanii gnocchi znane jest ze swojej zielonej barwy, przygotowane jest ze szpinakiem i ricottą.


Nazywana jest także słodką szynką, ponieważ stosuje się małą ilość soli, w trakcie jej przetwarzania. Suszenie trwa około 12 miesięcy. Szynka w sklepienie krojona jest na cieniutkie plasterki.
Szynka z Parmy słynna była już w czasach rzymskich – wspominali o niej Warron w I w. p.n.e. John B. Dancer twierdzi, że kiedy Hannibal w 217 p.n.e. wszedł do Parmy, mieszkańcy prosili go o skosztowanie tej potrawy.


Kiedyś gatunek ten występował tylko na południe od Alp został rozpowszechniony przez Rzymian w Europie Zachodniej i południowo-zachodniej Słowacji.
Dawniej kasztany były podstawą zimowej i przednówkowej diety w wiejskiej Italii, dziś są wspaniałym urozmaiceniem posiłków i niezastąpionym dodatkiem do wielu słodyczy.

Nazwa Cappuccino pochodzi od brązowego habitu mnichów kapucynów (cappuccini).
Od lat mnisi Ci noszą jasnobrązowe habity przewiązane białym sznurkiem, które przypomniają barwę kawy cappuccino.
W obecnych czasach kolor napoju może się jednak nieco różnić od koloru habitów używanych przez kapucynów.
W 1901 roku We Włoszech została wynaleziona maszyna do wytwarzania cappuccino przez Luigi Bezzera.
Od Początku XX wieku napój ten był spożywany we Włoszech rozpowszechnił się w trakcie i po II wojnie światowej, kiedy to ekspresy ciśnieniowe stały się powszechne w kawiarniach i restauracjach. Cappuccino w obecnej postaci opracowano około 1950 roku.

A jak jest robiona oliwa z oliwek? Bedąc w Rzymie natrafiłam na okres tłoczenia oliwy z olwiek, gospodarze chętnie zapraszali wszystkich chętnych by pokazać cały proces tłoczenia oliwy z oliwek.

Stopień dojrzałości oliwek wpływa bezpośrednio na smak oliwy. Z oliwek nie do końca dojrzałych otrzymuje się oliwę o intensywnym smaku, natomiast z oliwek zebranych później, bardziej dojrzałych, można uzyskać więcej oliwy o łagodniejszym smaku.

Aby otrzymać 20 kg oliwy trzeba zmiażdżyć ok. 100 kg oliwek.






Tylko oliwa, której kwasowość nie przekracza 0,8% oraz nie posiadająca znaczących wad smakowych może zostać sklasyfikowana jako extra vergine czyli z pierwszego tłoczenia.

Oliwy tłoczone z jednego gatunku oliwek posiadają często bardzo specyficzne cechy smakowe i zapachowe. Z tego powodu większość oliw jakie występują na rynku są mieszankami oliw.
To zaledwie niewielki wycinek kuchni włoskiej, gdyż kuchnia ta jest bardzo bogata.
Niesamowite zdjęcia. Piękne owoce i warzywa , oj smaczku mi narobiłaś, a kasztany mam w lodówce i nie bardzo wiem, co z nimi zrobić, więc leżakują!
OdpowiedzUsuńMusisz naciąć skórkę kasztana wzdłuż dłuższego boku jego wybrzuszenia i podpiekać go na karbowanej lub zwykłej patelni bez tłuszczu. Nalezy je przekładac z boku na bok, tak aby opiekły się równomiernie. Pod wpływem ciepła miąższ rozrośnie się, rozchyli na dwie części niejadalną skórkę. I takie sa pycha
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
Apetyczne zdjęcia :) Narobiłaś mi smaku na pizzę, jako że sama zrobić nie umiem to na razie zadowolę się suszonymi pomidorkami :)
OdpowiedzUsuńAguś jak pięknie, jak smacznie a ja taka głodna. Uwielbiam makarony i sosy, podziwiam kuchnię włoską za różnorodność smaków, owoców, jedzenia. Wszystko to wygląda cudownie, zachwycająco, wspaniale.
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko , a pichci coś Pani sama w domu?
OdpowiedzUsuńNo cudownie..........Ale nie jest to post dla osób usiłujących pilnować rygorystycznie diety:))))Idę do lodówki.Może znajdę jakąś namiastkę....:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
*anonim* Oczywscie w domu czasami cos pichce:) ostanio robilam wlasnie najprostrza wloską paste czyli makaron po wlosku z typowo wloska przyprawa która byla bardzo pikantna, troszke jej za duzo wsypalam ale ogolnie danie pycha :)
OdpowiedzUsuń*juta* Teraz to nawet i pizze mozna zjesc dietetyczną :)
Och jakie pyszności...aż się głodna zrobiłam...i kawa...ach wspaniałości!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa na blogu. Dodają twórczych skrzydeł.
piękne zdjęcia -uczta dla moich oczu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale wspaniałości na tych zdjęciach. Aż człowiek głód bardziej odczuwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekendu :)
ale narobiłaś mi smaka:)
OdpowiedzUsuńAguś, ale apetyczne i pełne barw zdjęcia.
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowe smaki, gdy jestem w innym kraju :)
Pozdrawiam
Kochana opis i zdjęcia jak zawsze - zachwycają,
OdpowiedzUsuńa ja, tak jak dziewczyny zrobiłam się głodna :D
Witaj cieszę się, że paczka doszła w całości;) ale smaka narobiłaś tymi zdjęciami :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuń