Dziś zapraszam Was na przysmaki z kuchni włoskiej :) Będąc we Włoszech nie mogłabym nie wspomnieć o włoskiej kuchni, która jest jedną z dwóch najbardziej popularnych kuchni europejskich i którą uwielbiam :)
Rożnorodność przepisów i fantazja ich przygotowania uwodzą smakoszy z całego świata.
Oprócz klasycznych potraw włoskich jak: pizza czy pasta, we Włoszech znajdziemy wiele regionalnych przepisów począwszy od tych najprostrzych aż po te najbardziej wyrafinowane.
Italia to prawdziwe smakowe dziedzictwo kulinarne.
Występuje tam około 250 rodzajów wędlin, ponad 400 roadzajów sera, 200 rodzajów pieczywa.
Nie należy zapompnieć też o dużym zróżnicowaniu oliwy z oliwek, bardzo wielu odmianach wina jak i niezliczonej ilości produktów cukierniczych a Tiramisu to mój ulubiony deser :)
W kuchni włoskiej używa się dużej ilości warzyw, świeżych pomidorów, cebuli, czosnku a także
przypraw takich jak: oregano, bazylia, pieprz, estragon, tymianek, rozmaryn.
Powszechnie stosuje się też oliwę, parmezan oraz oliwki.
Kuchnia włoska wyspecjalizowała się szczególnie w potrawach mącznych oraz w rybnych i owocach morza.
Została uznana za jeden z najzdrowszych sposobów żywienia. W rybach, owocach morza, warzywach, królującym powszechnie pomidorze, owocach, potrawach pełnoziarnistych czy oliwie z oliwek znajdują się wszystkie potrzebne nam składniki dla zdrowego rozwoju organizmu.
Najpopularniejszą potrawą włoską jest pizza która jest znana na całym świecie. Prawdopodobnie pierwsza powstala w Neapolu specjalnie dla królowej Włoch, jej skladnikiem byly pomidory, ser i bazylia, które symbolizowaly narodowe barwy Wloch. Nazwana zostala margheritta (od imienia królowej) i funkcjonuje ona do dziś.
Pizze we Włoszech można kupić w każym smaku, najbardziej zadziwiła mnie pizza z zmiemniakami :) pyszna była pizza z mozzarelą, cukinią czy szpinakiem.
Pizzę taką kupuje się na kawałki i na wagę :)
Jako przekąska popularna jest Bruschetta (rodzaj pieczywa) posmarowana oliwą z olwiek oraz podawana ze świeżymi pełnymi słońca pomidorami.
Zestaw grlilowanych warzyw oczywście podawany z makaronem.
Gnocchi to rodzaj włoskich klusek, smakują podobnie do polskich kopytek.
Słowo gnocchi po włosku oznacza gruda jest to liczba mnoga od gnocco. Istnieje wiele regionalnych wersji tej potrawy, np: z ziemniaków, warzywnych purée, sera, mąki gryczanej.
Dodatkami do gnocchi są różne sosy, np. te typowe dla makaronów jak pomodoro, funghi, pesto.
W Toskanii gnocchi znane jest ze swojej zielonej barwy, przygotowane jest ze szpinakiem i ricottą.
Bedąc w Sienie spróbowałam regionalnego przysmaku Pici jest to makaron z sosem z dzika
Szynka parmeńska jest to popularny rodzaj włoskiej, surowej, podsuszonej szynki która wytwarzana jest z całych udźców wieprzowych z kością tradycyjnymi metodami w specyficznym klimacie na terenie prowincji Parmy, w regionie Emilia-Romania.
Nazywana jest także słodką szynką, ponieważ stosuje się małą ilość soli, w trakcie jej przetwarzania. Suszenie trwa około 12 miesięcy. Szynka w sklepienie krojona jest na cieniutkie plasterki.
Szynka z Parmy słynna była już w czasach rzymskich – wspominali o niej Warron w I w. p.n.e. John B. Dancer twierdzi, że kiedy Hannibal w 217 p.n.e. wszedł do Parmy, mieszkańcy prosili go o skosztowanie tej potrawy.
Makarony we Włoszech to klasyka tej kuchni, używane są w wielu daniach od spaghetti po lasagne. Występują w wielu kolorach i kształtach. Dla turystów są nawet makarony w kształcie włoskich zabytków :)
Kasztan jadalny to słodki przysmak włoskiej jesieni. W październiku mnożą się okazje do zasmakowania tych słodkich pyszności podczas licznych jarmarków i lokalnych świąt poświęconych kasztanowi. W centru Rzymu na rogach ulic cały rok można spotkać sprzedawców kasztanów.
Kiedyś gatunek ten występował tylko na południe od Alp został rozpowszechniony przez Rzymian w Europie Zachodniej i południowo-zachodniej Słowacji.
Dawniej kasztany były podstawą zimowej i przednówkowej diety w wiejskiej Italii, dziś są wspaniałym urozmaiceniem posiłków i niezastąpionym dodatkiem do wielu słodyczy.
Cappuccino to włoska kawa z dodatkiem spienionego mleka posypana szczyptą czekolady.
Nazwa Cappuccino pochodzi od brązowego habitu mnichów kapucynów (cappuccini).
Od lat mnisi Ci noszą jasnobrązowe habity przewiązane białym sznurkiem, które przypomniają barwę kawy cappuccino.
W obecnych czasach kolor napoju może się jednak nieco różnić od koloru habitów używanych przez kapucynów.
W 1901 roku We Włoszech została wynaleziona maszyna do wytwarzania cappuccino przez Luigi Bezzera.
Od Początku XX wieku napój ten był spożywany we Włoszech rozpowszechnił się w trakcie i po II wojnie światowej, kiedy to ekspresy ciśnieniowe stały się powszechne w kawiarniach i restauracjach. Cappuccino w obecnej postaci opracowano około 1950 roku.
Włochy to jeden z najpopularniejszych producentów win na świecie. Odmian wina jest wiele, ponieważ każdy region szczyci się własną odmianą. Najsłynniejsze to Chianti z Toskanii, Marsala z Sycylii i Bardolino pochodzace z Friuli, Wenecja Julijska.
A jak jest robiona oliwa z oliwek? Bedąc w Rzymie natrafiłam na okres tłoczenia oliwy z olwiek, gospodarze chętnie zapraszali wszystkich chętnych by pokazać cały proces tłoczenia oliwy z oliwek.
Drzewa oliwne kwitną na wiosnę, a zbiory oliwek odbywają się w okresie jesienno - zimowym.
Stopień dojrzałości oliwek wpływa bezpośrednio na smak oliwy. Z oliwek nie do końca dojrzałych otrzymuje się oliwę o intensywnym smaku, natomiast z oliwek zebranych później, bardziej dojrzałych, można uzyskać więcej oliwy o łagodniejszym smaku.
Oliwki powinny być zrywane prosto z drzewa, a nie zbierane po spadnięciu na ziemię. Owoce nie mogą być przechowywane dłużej niż 24 godziny, koniecznie w skrzynkach z dostępem powietrza.
Aby otrzymać 20 kg oliwy trzeba zmiażdżyć ok. 100 kg oliwek.
Oliwki wraz z pestkami są miażdżone przy użyciu mechanicznych pras.
Następnie zmiażdzone masa przechodzi do wirówki,
która najpierw oddziela ciecz od części stałych
a następnie separuje oliwę od wody.
A tak wyglądają resztki oliwek, które służą do palenia w piecu
Otrzymana oliwa jest najczęściej filtrowana, o jej klasyfikacji decydują cechy organoleptyczne, badane podczas tzw. panel testu oraz kwasowość określana w specjalnym laboratorium.
Tylko oliwa, której kwasowość nie przekracza 0,8% oraz nie posiadająca znaczących wad smakowych może zostać sklasyfikowana jako extra vergine czyli z pierwszego tłoczenia.
Aby otrzymać oliwę o konkretnym, niepowtarzalnym smaku i aromacie oliwy są mieszane.
Oliwy tłoczone z jednego gatunku oliwek posiadają często bardzo specyficzne cechy smakowe i zapachowe. Z tego powodu większość oliw jakie występują na rynku są mieszankami oliw.
To zaledwie niewielki wycinek kuchni włoskiej, gdyż kuchnia ta jest bardzo bogata.
Niesamowite zdjęcia. Piękne owoce i warzywa , oj smaczku mi narobiłaś, a kasztany mam w lodówce i nie bardzo wiem, co z nimi zrobić, więc leżakują!
OdpowiedzUsuńMusisz naciąć skórkę kasztana wzdłuż dłuższego boku jego wybrzuszenia i podpiekać go na karbowanej lub zwykłej patelni bez tłuszczu. Nalezy je przekładac z boku na bok, tak aby opiekły się równomiernie. Pod wpływem ciepła miąższ rozrośnie się, rozchyli na dwie części niejadalną skórkę. I takie sa pycha
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
Apetyczne zdjęcia :) Narobiłaś mi smaku na pizzę, jako że sama zrobić nie umiem to na razie zadowolę się suszonymi pomidorkami :)
OdpowiedzUsuńAguś jak pięknie, jak smacznie a ja taka głodna. Uwielbiam makarony i sosy, podziwiam kuchnię włoską za różnorodność smaków, owoców, jedzenia. Wszystko to wygląda cudownie, zachwycająco, wspaniale.
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko , a pichci coś Pani sama w domu?
OdpowiedzUsuńNo cudownie..........Ale nie jest to post dla osób usiłujących pilnować rygorystycznie diety:))))Idę do lodówki.Może znajdę jakąś namiastkę....:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
*anonim* Oczywscie w domu czasami cos pichce:) ostanio robilam wlasnie najprostrza wloską paste czyli makaron po wlosku z typowo wloska przyprawa która byla bardzo pikantna, troszke jej za duzo wsypalam ale ogolnie danie pycha :)
OdpowiedzUsuń*juta* Teraz to nawet i pizze mozna zjesc dietetyczną :)
Och jakie pyszności...aż się głodna zrobiłam...i kawa...ach wspaniałości!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa na blogu. Dodają twórczych skrzydeł.
piękne zdjęcia -uczta dla moich oczu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale wspaniałości na tych zdjęciach. Aż człowiek głód bardziej odczuwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekendu :)
ale narobiłaś mi smaka:)
OdpowiedzUsuńAguś, ale apetyczne i pełne barw zdjęcia.
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowe smaki, gdy jestem w innym kraju :)
Pozdrawiam
Kochana opis i zdjęcia jak zawsze - zachwycają,
OdpowiedzUsuńa ja, tak jak dziewczyny zrobiłam się głodna :D
Witaj cieszę się, że paczka doszła w całości;) ale smaka narobiłaś tymi zdjęciami :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuń