Wczoraj po powrocie do domu czekała na mnie niespodzianka :) Była to paczuszka od Iwy z candy o którym pisałam tutaj.
W Irlandii praktycznie nie ma skrzynek na listy, za to każdy dom ma otwór w drzwiach przez który listonasz wrzuca pocztę. Szparka oczywście jest mała i paczka nie zmieściła się przez nią, więc listonosz zostawił awizo.
Odebranie awizowanej przesyłki w Irlandii nie jest takie proste jak w Polsce.
Aby odebrać paczkę, czy list nalęży udać się na pocztę specjalnie wydzieloną dla danego regionu i która niestety nie jest najbliższą pocztą blisko naszego domu.
Poczty te znajdują się na obrzeżach miasta i czynne są tylko do godziny 13.00.
W tych godzinach niestety pracowałam więc przesylkę odebrał mi mój przyjaciel :) któremu bardzo dziękuje :)
W paczuszcze znajdowało się dużo fajnych przydasie :)
a także zestaw kosmetyków :)
I obrazek do haftowania
Niestety haftować nie umiem :( ale może ktoś będzie chciał się tym zająć :)
Bardzo dziękuję Iwa za przesylkę i wszystkie piękne rzeczy :)
Dziś cały czas wydaje mi się, że jest piatek, a jutro sobota i ostani dzień w pracy ale niestety dziś dopiero czwartek.
Miłego dnia
No tak jest zachodu dużo, ale najważniejsze, że paczuszka jest ;)
OdpowiedzUsuńZnam te procedury pocztowe w Irlandii...Rzeczywiście nie jest łatwo dobić się do swojej paczuszki.
OdpowiedzUsuńAle dostałaś cudeńka!Fajnie...Wygrać coś to wielka frajda :)
Pozdrawiam serdezcnie
ups....Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńno no super gratuluje
OdpowiedzUsuńbaardzo fajna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńCudenk przesliczne Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi dziekuje za kometarz
Fajna paka! Aja narzekałam niedawno na naszą pocztę!
OdpowiedzUsuńŚliczności otrzymałaś:)) Cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa.
Pozdrawiam ciepło i posyłam promyki jesiennego słońca.Uściski
Ja sie tez bardzo ciesze z paczuszki i jej zawartosci :)
OdpowiedzUsuńPromyczki slonka sie przydarza w pochmurnej Irlandii. Dziękuję
cześć. Dziękuję za odwiedziny mojego bloga . Mieszkasz w Irlandii,ja też :) i tak jak Ty cenie sobie tu spokój życia codziennego. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńwww.stokrotki-dwie.blogspot.com
Widzę, że zamiast wysypu grzybów mamy wysyp paczuszek z prezentami. Te paczuszki + piękna pogoda (przynajmniej w Polsce) to piękny jesienny prezent. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przydasi ;) ja jeszcze nigdy nie miałam szczęścia w Candy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te prezenty dostałaś.Najważniejsze że Cię uradowały:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń