Będąc w Polsce spotkałam się z kuzynką Agnieszką i jej bratem Krzysiem wraz z jego rodziną; przesympatyczną żoną Moniką, która przygotowała dla nas same pyszności :) oraz ich córkami nastoletnią Sylwią i małą Natalką.
Aga chciała żebym zrobiła dla niej gromnicę z wosku pszczelego.
Było to dla mnie nie lada wyzwanie i powstała taka gromnica specjalnie dla mojej kuzynki :)
Gromnica miała ponad 40 cm długości i była to najdłuższa świeczka jaką zrobiłam do tej pory.
Dla małej Natalki przygotowałam mały słodki bukiet z żelków i pianek kaczuszek.
Całość ozdobiłam fioletową krepinę oraz różowymi piórka jak dla małej księżniczki :)
Bukiecik wszystkim bardzo się spodobał :) co mnie bardzo cieszy.
Lubię takie wspólne rodzinne spotkania, podczas których wspominamy sobie dawne czasy i dzielimy się co u nas słychać.
Pozdrawiam Was kochani gorąco.
Kawał pięknej świecy zrobiłaś i milusi bukiecik! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjne upominki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenciki:))
OdpowiedzUsuńTa świeca to naprawdę duuże wyzwanie.Upominki piękne i zawsze powtarzam do znudzenia:wartościowe dlatego ,że zrobione własnoręcznie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwieca świetna na pewno to było nie lada wyzwanie :-) a bukiecik słodziak :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Super prezenciki....:)
OdpowiedzUsuńPiękne jest to że zrobiłaś je sama:)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik , taki dziewczęcy! a świeca wyszła super!
OdpowiedzUsuńBukiecik taki księżniczkowy,delikatny -super ! swieca cudna :)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje świece:)Ta moja wygląda jak miniaturka tej gromnicy.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,że tak miło spędzasz TU czas:)))
Pozdrawiam serdecznie
Bukieciki i prezenty przesliczne :)
OdpowiedzUsuń