wtorek, 21 lutego 2012

Pancake Day czyli Dzień Naleśnika

Dzisiaj czyli w ostatni dzień przed Wielkim Postem w Shrove Tuesday czyli tak zwany "Wtorek Rozgrzeszenia" w Irlandii i innych krajach anglosaskich obchodzony jest Pancake Day czyli Dzień Naleśnika.
Źródła obchodów Dnia Naleśnika są takie same jak źródeła obchodów Tłustego Czwartku na koniec karnawału należy najeść się tłustych potraw przed 40 dniowym Wielkim Postem.
Historia Dnia Naleśnika sięga bowiem XV wieku. Tłuszcze, cukier i jajka były na ogół zakazane w czasie postu i należały do towarów luksusowych,w ten dzień objadano się więc naleśnikami i tak zrodziła się tradycja pieczenia naleśników.

Gotowe mini naleśniki kupione w irlandzkim tesco

Legenda głosi, że pewna gospodyni domowa z Olney z hrabstwa Buckinghamshire tak była zajęta smażeniem naleśników w Shrove Tuesday, że nie zauważyła, kiedy zapadł wieczór i zorientowała się dopiero, gdy kościelne dzwony zaczęły wzywać wiernych na nabożeństwo pokutne. Obawiając się spóźnienia do spowiedzi, pobiegła do kościoła w fartuszku i z chusteczką na głowie z patelnią, na której piekł się naleśnik. Zwyczaj ten celebrowany jest od 1445 roku aż do dziś, każdego roku w miasteczku tym i w wielu innych miejsach odbywają się wyścigi naleśnikowe i wszyscy jedzą naleśniki.
Naleśniki można kupic gotowe lub zrobić je samemu. W irlandzkich sklepach dzisiaj naleśniki są specjalnie wyeksponowane aby nie zapomnieć o tej tradycji. Je się je głównie puste lub ze słodkim syropem klonowym.
Smacznego !

19 komentarzy:

  1. A ja już chciałam błagać o przepis na te naleśniczki:) moja babcia takie robiła (no przynajmniej tak wyglądały) a mi nie wychodza:(

    OdpowiedzUsuń
  2. o tych naleśnikach już gdzies czytałam. Tradycje są wspaniałe. Kiedyś jednak ludzie bardziej przykładali większą wagę do tego. Warto jednak wiedzieć czemu akurat zjada się pączki czy nalesniki. W dawnej Polsce też przestrzegano kiedys postu i nawet garnki dokładnie były szorowane by tłuszczu w nich nikt nie wyczuł. Pyszne te naleśniczki, mniam, mniam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie smacznych naleśniczków !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pysznie wyglądają!No i niech ktoś powie , że kuchnia polska nie jest pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie dziś u mnie naleśniczki biszkoptowe, nawet nie wiedziałam,że dziś mają one swoje święto:D, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm ale pysznie wyglądają a u mnie pączki królują ;-)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. smakowicie wyglądaja te nalesniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mniam ,apetycznie wyglądają te irlandzkie naleśniczki :))

    OdpowiedzUsuń
  9. smacznego wyglądają apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale mi narobiłaś smaka:) chętnie bym takie zjadła, a jeszcze chętniej z syropem klonowym, mniammm, szkoda że takiego nie posiadam. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga fajny zwyczaj... ja właśnie zajadam się racuszkami:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No proszę.Ile ciekawostek się dowiaduję.A naleśniki wyglądają niebiańsko.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. ale bym zjadła takiego! wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż mi slina pociekła :) Ale fakt że tamte naleśniki inaczej smakują niż te polskie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Agnieszko zapraszam cię na candy do siebie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń