Walentynki już tuż tuż z tej okazji powstał taki słodki bukiet
W sizalowym koszyczku o kształcie serca umieściłam trufle wiśniowe i rumowe. Udekorowałam lekkimi czerwonymi piórkami oraz czerwonym drewnianym serduszkiem.
Całość w tonacji czerwonej, kolorze miłości :)
O historii Walentynek pisałam tutaj.
Dziękuje Wam bardzo za miłe słowa i wsparcie pozostawione w komentarzach.
Lusterko już mam nowe, podzwoniłam, poszukałam i znalazłam miłego sympatycznego młodego człowieka, który ma takie samo auto jak moje :) Pracuje w warsztacie samochodowym i akurat miał właśnie takie lusterko jakiego potrzebowałam. Okazało się, że lusterko zostało wyrwane więc nikomu by się nie przydało, chyba że tylko mechanizm ze środka bo było to elektryczne lusterko.
10 lat temu gdy mój brat przyjechał do Irlandii o której mało kto wtedy słyszał, samochody były otwarte, ludzie mieli do siebie zaufanie. Polaków w Irlandii wciąż jest dużo ale i irlandzka młodzież też jest inna. Dekada ekonomicznego dobrobytu w Irlandii spowodowała wyraźnie rozluźnienie wychowawczej dyscypliny.
10 lat temu było inaczej. Wtedy bycie dobrym człowiekiem nie było czymś śmiesznym.
OdpowiedzUsuńA wiesz Ago, że ja pamiętam czasy, kiedy moja babcia wychodząc do sąsiadki czy do pracy na pole nigdy nie zamykała domu. Czasy się zmieniają, ale piękny walentynkowy bukiecik zawsze ucieszy obdarowanego. Ja byłabym baaardzo zachwycona, bo moje podniebienie kocha trufle, a w takiej oprawie muszą być 100 razy smaczniejsze. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńPieknie to zrobiłas ,masz zdolności
OdpowiedzUsuńI w rzeczywistości i w przenośni - słodki!
OdpowiedzUsuńAgnieszko jak ja byłam w Irlandii to wciąż jeszcze zadziwiała mnie ufność i otwartość Irlandczyków.To było bardzo miłe,a jak niepodobne do relacji w naszym kraju...Chyba dlatego czułam się tam bardzo dobrze.Nie bałam się tych ludzi nawet w najmniejszym stopniu...
OdpowiedzUsuńWalentynkowy bukiet raduje oczy :)
Bardzo uroczy,słodki bukiecik i mocno czerwony:)To lubię:)
OdpowiedzUsuńBukiecik cudowny, jest tam wszystko co uwielbiam: czerwień, tasiemki i trufle :D
OdpowiedzUsuńSuper !
Pozdrawiam
romantyczny :)
OdpowiedzUsuńsmakowita ta walentynka :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że lusterko załatwione i będziesz mogła spokojnie i bezpiecznie jeździć :)
Tylko kochać i się zakochać :) Taki ładny prezent.
OdpowiedzUsuńOch uroczy słodki bukiecik...cudowny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik, chyba najładniejszy jaki zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńapetycznie!! bardzo ciekawy pomysł z tym sizalowym serduchem! muszę to zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale romantyczny bukiet :)) a te cukiereczki w srodku pycha :)
OdpowiedzUsuńtaki inny od pozostałych ;) słodziutki
OdpowiedzUsuńOch jak słodko mi się zrobiło.Cudowny bukiet.Dobrze że tak udało się rozwiązać problem z lusterkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kusisz takimi słodkościami, a ja na diecie;((((
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym dostać podobnie słodki bukiet, zmieniam zdanie o Walentynkach:))
Uwielbiam trufle - świetny pomysł z bukietem.
OdpowiedzUsuńEh ! Zeby dostac taki bukiet ! Nie dosc , ze piekny to jeszcze slooooodki !
OdpowiedzUsuńSle mnostwo walentynkowego ciepla !
Bukiet śliczny :)
OdpowiedzUsuńU nas w domu jak chodziłam do podstawówki to drzwi zawsze były otwarte. Jak wracałam ze szkoły to naciskałam klamkę i wchodziłam. Mama nigdy nie zamykała się w domu. Pamiętam, że klucz czasem zostawiała mi pod wycieraczką. Teraz już tak nie jest. Życie się zmieniło. Ludzie się zmienili. Kto teraz ma takich sąsiadów, u których można zostawić dziecko jak chore i iść po bułki?. Mnie to smuci, ta samolubność :(
Śliczny i jak pisze w/w słodki.... mmmmmmmmm trufla mniam!
OdpowiedzUsuńWyrózniłam twojego bloga ,odbierz sobie u mnie wyróżnienie
OdpowiedzUsuńPyszny walentynkowy bukiecik! :)
OdpowiedzUsuńświetny bukiecik :)
OdpowiedzUsuń