W
niedzielę 4 listopada w ramach MyCork Artystycznie miałam przyjemność
poprowadzić II warsztaty artystyczne. Tym razem spotkanie dotyczyło podstaw
decoupage, techniki ozdabiania przedmiotów za pomocą wzoru wyciętego z
papieru lub serwetki.
Słowo decoupage pochodzi od francuskiego czasownika "decouper" - wycinać.
Klasyczny
decoupage polega na naklejaniu wzoru z papieru lub serwetki i pokryciu
go wieloma warstwami lakieru tak, aby wzór wtopił się całkowicie i wyglądał
jakby był namalowany.
Warsztaty cieszyły się dużym zainteresowaniem, wzięło w nich udział 25 uczestniczek.
Na początku warsztatów przedstawiłam dziewczynom krótką historię decoupage.
Uważa
się, że technika decoupage pochodzi ze wschodniej Syberii. gdzie
wycinane postacie i dekoracje zdobiły grobowce syberyjskich koczowników.
Stamtąd
technika ta powędrowała do Chin i do XII wieku była popularną metodą
ozdabiania lampionów, latarnii, okien, pudełek i innych przedmiotów.
W
XVII wieku dzięki wymianie handlowej z Dalekim Wschodem decoupage
przywędrowało najpierw do Włoch, a w XVIII w. do innych krajów Europy.
Weneccy
stolarze tworząc tańszą alternatywę do modnych wówczas chińskich
lakierowanych mebli używali decoupage do produkcji mebli.
Wraz
z coraz większym popytem na takie usługi oraz faktem, że wiele osób nie
mogło pozwolić sobie na pracę mistrzów, wykształciły się alternatywne
formy sztuki dekoratywnej. Rysunki współczesnych artystów były wycinane,
przyklejane i pokrywane lakierem, aby odzwierciedlały oryginalne
obrazy. Decoupage zyskało wtedy przydomek "sztuki biedaków"
W XVIII i XIX wieku ta forma sztuki rozkwitła w całej Europie.
Wkrótce decoupage stało się jednym z typowych kobiecych hobby, niezwykle popularnym m.in.
na dworze Ludwika XV. Damy z artystycznym zacięciem wycinały obrazki i
przytwierdzały je do pudeł, parawanów i przedmiotów w ich toaletkach.
W
XVIII wiecznej Anglii decoupage stał się bardzo popularny wśród
szlachcianek, które w pełni poświęciły się sztuce dekorowania
wycinankami i lakierem. Ta technika i umiejętność lakierowania były
znane w Anglii jako styl japoński
W miłej atmosferze upłynęło czterogodzinne spotkanie. Na warsztatach dziewczyny nadały drugie życie butelkom, puszkom i słoikom, stosując metodę serwetkową i przy użyciu jednoskładnikowego preparatu to spękań (crackle) . Pięć ozdobionych przedmiotów zostało przekazane na cele charytatywne stowarzyszenia.
Dzięki
swojej bogatej historii i różnorodności stosowanych technik możliwości
tej zdobniczej sztuki są praktycznie nieograniczone, uzależnione
jedynie od naszej kreatywności :)
Pierwsze spotkanie MyCork Artystycznie dotyczyło scrapbookingu i pisałam o nim tutaj
Wkrótce odbędą się również kolejne spotkania :)
Ps: Doskonale rozpoznałyście brokuła ukrytego w bukiecie pod poprzednim postem :) gratuluję bystrego oka :)
Pierwsze spotkanie MyCork Artystycznie dotyczyło scrapbookingu i pisałam o nim tutaj
Wkrótce odbędą się również kolejne spotkania :)
Ps: Doskonale rozpoznałyście brokuła ukrytego w bukiecie pod poprzednim postem :) gratuluję bystrego oka :)
frekwencja dopisała..ale wcale sie nie dziwię..piękna sztuka i sama bym wzięła udział gdyby takie szkolenie było gdzieś u mnie w pobliżu...pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPiękne prace, ach fantastyczne muszą być takie spotkania:) Bardzo mi się też podoba, że gdy umieszczasz posta, poza pięknymi zdjęciami, zawsze można przeczytać interesujący artykuł. Super! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze są takie spotkania,też chętnie bym w nich uczestniczyła,tylko że Cork tak daleko.Dobrze ze tak prężnie działacie, że ludzie chcą sie spotykać.Super sprawa.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne prace powstały :)
OdpowiedzUsuńnadajesz sie na nauczycielke, bo jakie piekne prace pod Twoim okiem powstały :))
OdpowiedzUsuńPiękne prace zabawa była przednia widzę :))
OdpowiedzUsuńPiękne prace i ciekawe spotkanie. Fajnie było poczytać trochę teorii :)
OdpowiedzUsuńJaka liczna grupa, sama też chętnie wzięła bym udział w takim spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje:)Zajęcia z tak liczną grupą to już na prawdę nie lada wyczyn.Widać jak bardzo uczestnicy byli przejęci.Powstały śliczne prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.