niedziela, 8 grudnia 2013

Kiermasz świąteczny z MyCork

Dzisiaj był bardzo pracowity dzień ponieważ odbył się pierwszy dzień kiermaszu świątecznego, który  koordynuję dla stowarzyszenia MyCork i o którym wspomniałam tutaj.
Wczoraj poszłam spać o 4 nad ranem i spałam tylko cztery godziny, bo musiałam, jeszcze przygotować kilka rzeczy na kiermasz, więc dzień wydawał się długi choć szybko zleciał.


Na kiermaszu sprzedawane były wyroby szydełkowe, przedmioty ozdobione decoupage, choinki z papierowej wikliny, kartki świąteczne i wiele innych ciekawych ręcznie robionych przedmiotów.

 

Ja na kiermasz przygotowałam świąteczne słodkie bukiety 

 

oraz świeczki i ozdoby na choinkę z wosku pszczelego.


Podczas kiermaszu można było również nabyć od stowarzyszenia wigilijne sianko za dobrowolną ofiarę, która w całości przeznaczona jest na wsparcie chorej 4,5 letniej Alicji Kosmala która walczy o życie z nowotworem złośliwym.

 
Więcej o Alicji i jej chorobie możecie przeczytać na blogu prowadzonym przez mamę Ali


Na kiermaszu nie mogło zabraknąć również przedmiotów wykonanych przez grupę MyCork Artystycznie z których również cały dochód przeznaczony jest na wsparcie Alicji.


 Ja również dokonałam małych zakupów u Ani z bloga Kot Bury, która na szydełku wykonała przecudne maskotki, ja wybrałam niebieskiego misia :)


i breloczek  na klucze z kotem:)


Ani i Piotrowi dziękuję dzisiaj za obecność i pomoc podczas kiermaszu :) Więcej zdjęć z kiermaszu możecie zobaczyć tutaj a następny kiermasz już za tydzień.
Po przyjściu do domu zobaczcie kogo zastałam w kuchni :) 


Choć Mikołaj z prezentem już u mnie był  6 grudnia :)

 

3 komentarze:

  1. Uwielbiam takie kiermasze :-) Na nich właśnie widać jakie talenty są wokół nas widzę że i Ty przygotowałaś piękne rzeczy :-)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile różności! Jak w bajce

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam najserdeczniej jak tylko można, po tej zbyt długiej przerwie.Mam nadzieję ,że uda mi się już pozostać na bardzo długo.
    Kiermasz jak widać był udany.Ileż na nim ślicznych prac.
    A co do Mikołaja, to musiałaś widocznie być baaaaaardzo grzeczna.Dlatego powrócił powtórnie:))
    Serdeczności moc posyłam

    OdpowiedzUsuń