Na kiermaszu można było kupić przedmioty wykonane metodą decoupage, takie jak świeczki, talerze, anioły oraz świeczniki. Dostępne były też wyroby szydełkowe oraz choinki i ozdoby z papierowej wikliny. Moje stoisko na kiermaszu to świeczki i ozdoby z wosku pszczelego a także świąteczne słodkie bukiety
i stroiki świąteczne ze świeczką z wosku pszczelego.
Stowarzyszenie MyCork ufundowało sianko bożonarodzeniowe, które można było kupić za dobrowolną ofiarę, cały dochód z sianka zostanie przekazany na leczenie Alicji która walczy o życie.
Z dwóch kiermaszy udało się nam zebrać kwotę w wysokości 361,67 euro, która, miejmy nadzieję, powiększy się jeszcze za tydzień, kiedy wolontariusze MyCork będą rozprowadzali pozostałe z kiermaszu Wigilijne Sianko.
Relację z kiermaszu możecie przeczytać na stronie stowarzyszenia czyli tutaj a zdjęcia z całego kiermaszu możecie zobaczyć tutaj.
Ja na kiermaszu kupiłam sobie od Izy 3 małe anioły wykonane metodą decoupage, dla mnie będzie niebieski do kompletu anioła z zeszłego roku o którym pisałam tutaj i który czuwa nad moimi robótkami w mojej pracowni :)
Z Tatianą zrobiłyśmy wymiankę, moje świeczki za anioła szydełkowego Tatiany, dodatkowo dostałam jeszcze zawieszki gwiazdki i aniołka z masy solnej.
Bardzo dziękuję dziewczyny za piękne prezenty i udział w kiermaszu, dziękuje również Piotrowi za pomoc fizyczną :)
Same piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńbyło na co patrzeć :)
OdpowiedzUsuńAleż piękności na tym kiermaszu powystawiane, wymianki, piękne! Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę!
OdpowiedzUsuńcudne są takie kiermasze uwielbiam tą atmosferę :-)
OdpowiedzUsuń