W poniedziałek na zaproszenie Marty z bloga Maremi's Small Art wzięłam udział w warsztatach dekupage. Warszaty prowadziła Marta dla kilku znajomych Irlandek, które zajmują się rękodziełem. Irlandki bardzo zainteresowały się tą sztuką zdobienia przedmiotów i bardzo chciały ją poznać.
Na początku spotkania Marta przedstawiła krótką historię dekupage oraz podstawowe stosowane techniki. Butelka była przedmiotem, które wszystkie uczestniczki ozdobiały według własnego gustu.
Bardzo lubię takie spotkania, wspólne tworzenie i babskie pogaduchy :)Tym razem rozmowa toczyła się o dzieciach, polskiej kuchni i niektórych polskich produktach, które okazały się smaczne i dużo tańsze od lokalnych. Polska kuchnia wśród Irlandek wzbudziła duże zainteresowanie i chętnie wzięłby by udział w kursie gotowania polskich potraw. Spotkanie trwało około czterech godzin i skończyło się prawie o północy.
A oto efekt naszej pracy jeszcze przed lakierowaniem.
Zgadnijcie która butelka jest moja :)
Martuś dziękuje za wspaniły kursik i miło spędzony czas :) Już za tydzień Marta poprawdzi kurs robienia kartki w ramach MyCork Artystycznie ale o tym napisze wkrótce :)
A oto efekt naszej pracy jeszcze przed lakierowaniem.
Martuś dziękuje za wspaniły kursik i miło spędzony czas :) Już za tydzień Marta poprawdzi kurs robienia kartki w ramach MyCork Artystycznie ale o tym napisze wkrótce :)
Fajne są takie kursiki:))Butelki śliczne, pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękna idea wspólnego tworzenia :-) Butelki świetne , zwłaszcza lawendowa i różana :-)))
OdpowiedzUsuńno i sie doczekalam posta :):):):)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe i twórcze spotkanie:)
OdpowiedzUsuńteraz moja kolej :) ale jakos mnie znow na kartki wzielo (7 powstalo), bedzie co dziewczynom pokazac na warsztatach :)
OdpowiedzUsuńSuper są takie zajęcia :-)
OdpowiedzUsuńbutelki wyszły świetnie :-)
pozdrawiam
Jak ja Wam zazdroszczę tego kursu... Są rzeczy, których nie ma na końcu świata, choć podobno cywilizowany...
OdpowiedzUsuńSuper warsztat! Nie ma to jak darcie pierza ;)
OdpowiedzUsuńsama bym chciała uczestniczyć w takim kursiku..moje typy to ta z lawendą naj...i ta w te żółte i zielone i niebieskie kwiatki..taka wdzięczna...
OdpowiedzUsuńfajne spotkanie..twoja z niebieskościami:))))
OdpowiedzUsuńSwiene spotkanie, a buteleczki sliczne :)
OdpowiedzUsuńOoo z chęcią bym też uczestniczyła w takich warsztatach:) a Twoja, no cóż... może czwarta? ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna sprawa takie warsztaty :) Obstawiam ,że Twoja butelka to ta przedostatnia ,ewentualnie ta pierwsza z kwiatowym motywem ;))
OdpowiedzUsuńwspaniała sprawa takie warsztaty :) a butelki wszystkie są ślicznie ozdobione , a Twoja no cóż trudna zagadka - może lawendowa ? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa takie twórcze spotkania,szkoda że mi tak daleko,na pewno bym wpadła.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLubię takie twórcze spotkania:) A Twoja buteleczka,hmmm... może ta między innymi z niebieskimi kwiatuszkami. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie i jakie twórcze:)Stawiam,że Twoja jest trzecia od prawej:)
OdpowiedzUsuńale super spotkanie!!!!!! butelki cudne!
OdpowiedzUsuńZawsze mi się podobała ta technika, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuń