Po dwudziestoletniej przerwie założyłam łyżwy na nogi i wraz z Sylwkiem poszliśmy na lodowisko :) Początki były trudne ale szybko nogi przyzwyczaiły mi się do łyżew i przez 45 minut miałam świetną zabawę :)
Mówią, że jazdy na łyżwach, wrotkach, rowerze ito, się nie zapomina i faktycznie tak jest :)
Choć w około nie było śniegu dla Miejski Dom Kultury zorganizował na ferie zimowe lodowisko dla dużych i małych :) Pobyt jak zawsze był udany upłynął bardzo szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz