Po drodze mogłam podziwiać rzadkie zimowe irlandzkie widoki:)
Będąc w Dublinie nie mogłabym ominąć mojej ulubionej Ikei, sklepu który w Irlandii jest tylko jeden w okolicy dublińskiego lotniska. Bardzo lubię ten styl oraz szwedzkie rozwiązania przechowywania rzeczy i świetne pomysły na każde, nawet najmniejsze pomieszczenia. Mogłabym tam przebywać godzinami :)
Wybrałam się tam po słynne tekturowe pudełka, które ostatnio tam kupiłam i okazały się idealne na moje przydasie :)
Niestety okazało się, że średnich rozmiarów takich pudełek nie było i niestety już nie będzie :(
Kupiłam za to inne plastikowe pudełko, które jest idealne na moje formy do świeczek oraz organizery na przydasie.
Obok działu ogrodniczego też nigdy nie przechodzę obojętnie :) zaopatrzyłam się więc w osłonki na storczyki i moją cytrynkę :)
A do kompletu kupiłam sobie podstawkę pod moje świeczki z wosku pszczelego
Nie mogłam nie kupić też tych uroczych pacynek :)
Bez kolejnego kwiatka też nie mogłabym wyjść ze sklepu, więc dostałam taką śliczność już na Walentynki :)
Jest to Hoya Kerri nazywana też bywa hoją walentynkową ze względu na liście, które przybierają kształt serca. Jest to jedna z hoi dobrych dla początkujących hodowców. „Zabicie” jej jest praktycznie niemożliwe, więc mam nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze :)
Zakupy udane :) w wyjątkowym towarzystwie :) pyszny szwedzki obiadek z przepysznym deserkiem :) czego chcieć więcej :)
udane zakupy...szkoda że ja mam ikee tak daleko..jeszcze nie byłam....kwiatuszek bardzo ciekawy..jeszcze takiego nie widziałam
OdpowiedzUsuńŚliczny widok :-)
OdpowiedzUsuńi zakupy widzę że się udały :-)
ja też lubię zaglądać do Ikei :-)
pozdrawiam ciepło
A u nas właśnie (podobno chwilowo), nie ma śniegu:))
OdpowiedzUsuńCo do zakupów w IKEI jest to jedyny duży sklep, w którym robienie zakupów sprawia mi ogromną przyjemność.
Po za nim nie cierpię jak to określam "molochów" w których ciągle przebywają tłumy ludzi.
W czasie zakupów przedświątecznych w IKEI, córka po zapłaceniu przy kasie zapomniała zabrać dużej torby z zakupami.Pozostał jej jedynie paragon na dowód tego ,że zakupów dokonała.
Po kilku dniach bez problemów odzyskała równowartość wszystkich zakupionych towarów.Dowodem był monitoring ,na którym sprawdzono,że stała sobie taka torba przy kasie.
Nie sądzę aby w jakimkolwiek innym sklepie było to możliwe.
Bardzo praktyczne i ładne są zakupione rzeczy przez Ciebie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Widać, że zakupy udane :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kwiatek w kształcie serca :)
Ja rowniez bez kwiatka z ikea nie wyjde :)
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Piękna świeczka!!! :)
OdpowiedzUsuńa sklep ikea też uwielbiam, tylko ciut daleko mam; przypomniałaś mi o kartonach-też muszę kupić
pozdrawiam ciepło :)
Zakupy się udały :)
OdpowiedzUsuńteż mam te osłonki i lapionik jeszcze jest z tej serii co ta podstawka bo mam 2 małe :) a katus świetny
OdpowiedzUsuńzakupy udane i tak ma być pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy:)Ślę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
OdpowiedzUsuń*
Peninia ♥
Doniczki mi się bardzo podobają.Pudełka bardzo praktyczne. A szkoda ze bylas tak blisko i nie udalo nam sie spotkac.Pozdrawiam,i jakbys byla jeszcze kiedys w Dublinie pisz do mnie na emaila.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKwiatek którego nie da się zabić? Wow! Coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńW Ikei jeszcze nie byłam, ale sądząc po zawartości katalogu trochę czasu i kasy można tam wydać:)