Była to całodzienna impreza w bezpośrednim sąsiedztwie zamku z lokalnymi stoiskami rękodzielników, ogrodników i farmerów.
Można też było podziwiać i kupić wiele gatunków kwiatów i roślin ogrodowych z różnych stron świata.
Ponadto było sporo różnych warsztatów dla zainteresowanych artystycznym rękodziełem, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. I ja również skorzystałam z takich warsztatów, za drobna opłatą mogłam ozdobić sobie apaszkę :)
Więcej o zamku i jego historii możecie przeczytać na blogu Piotra czyli tutaj.
Dużą atrakcją dla małych i dużych była możliwość potrzymania na ręce różnych gatunków ptaków, ja wybrałam sowę :)
Atrakcji było naprawdę wiele i każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a przy okazji wspomóc szlachetny cel.
Wspaniałe atrakcje :-))) Zamek interesująco wygląda :-)))
OdpowiedzUsuń