z tej okazji mój kochany mąż :) wręczył mi rano piękne kwiaty oraz kubek z symbolem irlandzkiego pierścienia Claddagh który mamy na naszych obrączkach.
Historię pierścienia możecie przeczytać tutaj
Po południu mąż zaprosił mnie na obiad i deser :) Raz w miesiącu można sobie pozwolić na coś czego nie jada się na co dzień ;) Pierwszy raz jadłam pizzę z jajkiem ;) a deser z bezy z lodami i truskawkami był przepyszny :)
Po kolacji znalazłam jeszcze kilka skrytek z geochaing między innymi przy kościele świętego Kolumbana w Cork.
Niektóre skrytki są schowane bardzo sprytnie :)
To był bardzo miły dzień, dziękuję kochanie :)