12 kwietnia obchodzony jest światowy dzień czekolady :)
Czekolada to jedyna rzecz, która w niewielkiej ilości daje nam tak dużą przyjemność.
Dziś czekoladę uważa się za afrodyzjak czy dobry środek przeciwko depresji.
Historia czekolady liczy ok. 2,8 tys. lat, choć zaledwie od niespełna 200 lat jemy ją w tabliczkach i bombonierkach. Ludy mezoamerykańskie piły ją nie na słodko, ale na ostro, np. z dodatkiem chili lub innych ostrych przypraw. Służące do wyrobu czekolady ziarna kakaowca były niegdyś środkiem płatniczym.
Czekolada jest dziełem Olmeków - ludu mezoamerykańskiego, który wyginął, co najmniej, 400 lat przed Chrystusem. Tradycję produkcji czekolady kontynuowali potem Majowie i Aztekowie i inne ludy Ameryki Południowej. Ziarna kakaowca były ich walutą. Najbogatsi władcy mieli w swoich spichlerzach blisko miliard ziaren, bardzo starannie poukładanych. Tymi ziarnami płacono, ale zarazem je pito. Robiły to wyłącznie wyższe klasy społeczne. Plantacje kakaowca utożsamiano ze skarbem i dowodem bogactwa.
Europejczycy zetknęli się z czekoladą w 1502 r. w czasie czwartej wyprawy Krzysztofa Kolumba, kiedy rabunkowo przejęli jeden ze statków Majów. Nie rozumieli wówczas, dlaczego Majowie z tak ogromnym pietyzmem traktują te bardzo starannie poukładane i posegregowane ziarna. Ponieważ nie znali języków tamtejszych ludów, wszystko wyrzucili, nie wiedząc, że był to poważny transport waluty.
Dopiero kilkadziesiąt lat później w Europie zaczęto rozumieć w czym tkwi uroda czekolady, choć początki jej spożywania nie były łatwe. - Ostre smaki kojarzono w Europie z diabelskimi. Dlatego siostry zakonne robiły wszystko co w ich mocy, żeby osłodzić czekoladę odrobiną wanilii, cynamonu, bitej śmietany. I już w XVII wieku czekoladę zrobiła się słodkim przysmakiem.
Przechodząc przez ulicę Szewską w Krakowie moje oko przykuła wystawa Krakowskiej Manufaktury Czekolady
"To wyjątkowe miejsce w samym sercu Krakowa, łączące w sobie najlepsze tradycje czekoladowe z całej Galicji .Od niezapomnianego smaku lwowskich pralinek wytwarzanych wyłącznie ręcznie do legendarnej krakowskiej czekolady. W każdej czekoladowej pralince, kostce czekolady czy figurce zaklęty jest kawałek historii, która dzięki zachowanym recepturom i naszej pasji do czekolady pozwala na nowo przywołać wspomnienia sprzed lat."
To wyjątkowe miejsce pełne pysznej czekolady o niezwykłych kształtach, kobiecych szpilek, aniołków, samochodów i wielu innych ciekawych wzorów.
W Manufakturze organizowane są warsztaty dla dzieci i dorosłych na które może się kiedyś wybiorę :) Na warsztatach ręcznie wykonuje się pralinki i trufle oraz maluje na tabliczkach czekolady.
Życzę Wam samych słodkich chwil :) oraz zawsze pysznej czekolady.
Czekolada jest cudownym wynalazkiem! Na mnie najbardziej działa jej zniewalający zapach:)
OdpowiedzUsuńCzekolada to jest to!:))
OdpowiedzUsuńbyłam tam i nie mogłam powstrzymać się od zakupów <3
OdpowiedzUsuńJakie wymyślne formy tej czekolady!Lubię bardzo czekoladę, ale tylko gorzką.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSmaczny post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słodko
Ale super ciekawy post! Aż sobie zaglądnę do Manufaktury jak będę następnym razem przechodzić :)
OdpowiedzUsuńDla swojego dobra postaram się przemknąć przez te pyszności szybciutko:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.