poniedziałek, 31 sierpnia 2015

39 Miedzynarodowe Targi Sztuki Ludowej w Krakowie

W końcu doczekałam się urlopu,  który spędzam w rodzinnym Krakowie z rodziną i przyjaciółmi:)


Udało mi się też zdażyć na  39 Miedzynarodowe Targi Sztuki Ludowej w Krakowie. Święto polskiej spółdzielczości jak co roku odbywało się na Rynku Głównym i trwało 18 dni.


Na krakowskim Rynku prezentowało się około 800 twórców ludowych, rzemieślników oraz kupców prezentujących rękodzieło i sztukę ludową Krakowa, Małopolski, Polski oraz naszych europejskich sąsiadów.


Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej to impreza kolorowa, roztańczona i rozśpiewana. Wieloletnia tradycja ich organizowania sprawiła, że są jedną z wizytówek Krakowa, a mieszkańcy i turyści przyzwyczajeni do sierpniowego terminu tłumnie odwiedzają liczne stoiska.


Na estradzie umiejscowionej w sąsiedztwie Ratusza zaprezentuje się ok. 160 zespołów artystycznych, ludowych, kabaretów, orkiestr i teatrów.


Ponieważ Targi mają charakter międzynarodowy, nie zabrakło również gości zza granicy.
19 sierpnia był to dzień Ukrainy, podczas którego zaprezentowały się zespoły ludowe ze swoim  folklorem. Zaśpiewały pieśni i zatańczyły tradycyjne tańce ludowe, a na płycie Rynku można było obejrzeć i kupić oryginalne ukraińskie rękodzieło. Nie zabrakło  również dni poświęconych Słowacji  i Węgier.


W niedziela, 16 sierpnia był to dzień poświęcony wyłącznie Krakowowi, pod wymownym tytułem „Pępek świata nazywa się Kraków”.  W programie nie zabrakłó dobrej muzyki. Wystąpili m.in.: Makino, Franek Makuch i soliści Opery Krakowskiej, Zespół Pieśni i Tańca Słowianki i inni.


Organizatorem 39. Międzynarodowych Targów Sztuki Ludowej jest Fundacja „Cepelia” Polska Sztuka i Rękodzieło.


Uwielbiam takie targi, więc chodziłam od stoiska do stoiska i podziwiałam piękne rękodzieło.


Zachwyciły mnie kolorowe lalki i aniołi zrobione ze słomy


rzeźbione w drewnie figurki


Na festiwalu nie brakło również polskich miodów, świeczek z wosku pszczelego oraz innych produktów pszczelarskich.


Moje oko na dłużej utknęło przy produktach ze sznurka jutowego


pięknych koronkach


i filcowych torbach


Bardzo podobało mi się również  stoisko z glinianymi smokami :) które są doskonałą pamiątką z Krakowa.


Nie sposób również przejść obojetnie obok pięknej ręcznie malowanej szklanej zastawy.


Były również stoiska z przedmiotami ozdobionymi metodą decoupage oraz ręcznie malowane anioły.


Dużą atrakcją cieszyło się wykucie swojego imienia na podkowie.



Wszystkie stoiska obeszłam kilka razy i zrobiłam udane zakupy :) 


Za rok odbędą się już 40 takie targi więc jak będziecie w okolicy Krakowa koniecznie je odwiedźcie bo naprawdę warto :)
Pozdrawiam z Krakowa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz