niedziela, 27 stycznia 2013

Pokaz decoupage

Wczoraj byłam na  pokazie decoupage w jednym z  artystycznych sklepów  w Cork.
Na pokaz ten wybrałam się razem z dwiema koleżankami z pracy, które dostały zaproszenie na smsa.  Byłam bardzo ciekawa co nowego zobaczę i jak Irlandki ozdabiają przedmioty tą metodą.


Na miejscu zgromadziło się kilka osób i pani sprzedawczyni, która swoją wiedzę i praktykę na temat decoupage zdobyła dzień wcześniej. Prowadząca pokazała uczestnikom jak można zrobić obraz z komiksów, ozdobić ramkę gazetą  czy okleić papierowe pudełko ozdobnym papierem.


Zaprezentowała też papiery i kleje dostępne w sklepie. Niestety na zadane pytanie odnośnie lakieru to spękań pani nie umiała odpowiedzieć.


Dla mnie była to bardziej promocja materiałów dostępnych w sklepie do decoupage papierów, farb i klejów niż sam pokaz. Jednakże dowiedziałam się, że można używać również innego kleju do przyklejania tych papierów, który jest  o wiele tańszy niż klej do decoupage.
Ogólnie się rozczarowałam bo spodziewałam się profesjonalistki od której mogłabym się dowiedzieć coś nowego, również koleżanki które nigdy się tym nie zajmowały były zawiedzione.

piątek, 25 stycznia 2013

Cytryna i storczyk

Będąc w Krakowie nie byłabym sobą gdybym nie odwiedziła giełdy kwiatowej :) A stamtąd nigdy nie wychodzę bez zakupów :) Najchętniej wykupiłabym tam wszystkie kwiaty :) Ale ze względu na ich transport do Cork kupiłam tylko dwa :)
Storczyka - dendrobium nobile który ślicznie kwitnie


i cytrynę którą od dawna bardzo chciałam mieć :)


Cytrynka jest mała ma dopiero 20 cm za to ma już dwa owoce, czekam aż troszkę podrosną żeby je wcisnąć do herbatki :)


I tak moja kolekcja kwiatów poszerzyła się :)
Po powrocie do Cork czekała na mnie niespodzianka :) zakwitł mi hiacynt, którego zapach rozchodził się na cały dom :)


 U nas dzisiaj typowa irlandzka pogoda szaro - buro i deszcz pada cały dzień a ja czekam na słońce.
Miłego dnia


środa, 23 stycznia 2013

Bukiety z rumem dla babci i dziadka

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jeszcze dwa słodkie bukiety, które zrobiłam dla dziadków małego Adasia z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka.


Będąc w Krakowie zawsze odwiedzam przyjaciół i znajomych, tak też było tym razem. Pewnego dnia odwiedziłam Monikę z Rafałem i ich dwu letniego synka Adasia.
Monika to moja przyjaciółka od prawie 20 lat z którą 10 lat temu wspólnie mieszkałam. Miało to być wspólne mieszkanie  tylko przez 3 miesiące do czasu powrotu Rafała. Jednak mieszkanie z Moniką  przeciągło się ponad rok aż do jej ślubu z Rafałem. Wyprowadziłam się z domu z małym plecakiem bo Monika mieszkała zaledwie kilka przystanków od mojego rodzinnego domu  i praktycznie codziennie byłam u mamy :)
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że była to już wyprowadzka na stałe. Może i tak lepiej się stało, przynajmniej mama mniej to przeżywała, bo przecież każdy rodzic przeżywa wyprowadzkę swoich dzieci.
Monika była dla mnie jak siostra, uczestniczyłam w jej przygotowanaich do ślubu i byłam jej świadkiem na ślubie.
Monika nie serfuje prawie wogóle po internecie, nie czyta też mojego bloga w związku z tym zaczęłam jej pokazywać zdjęcia moich bukietów, które bardzo jej się spodobały :) Razem z Rafłem stwierdzili, że chcieli by dwa słodkie bukiety dla swoich rodziców a Adasia dziadków na ich zbiliżające się święto. Monika wybierała kolory bukietów a Rafał alkohol :)
I tak oto powstały takie dwa słodkie bukiety w rożkach
Dla rodziców Moniki bukiet miał być w kolorach wiosennych czyli żółto - zielonym.


Zrobiłam go z mieszkanki krakowskiej wybierając odpowiedni kolory :) w środku bukietu umieściłam 200 ml butelkę z rumem którą zażyczył sobie Rafał.


Dla rodziców Rafała powstał niebieski rożek również z rumem dla taty i biszkoptami dla mamy która jest na diecie.



 

Monika napisała mi dzisiaj, że bukiety bardzo się dziadkom podobały a Adaś nie mógł się od nich oderwać :)
A Wam który się bardziej podoba?

wtorek, 22 stycznia 2013

Dzień Dziadka


 Dzisiaj w Polsce  obchodzony jest Dzień Dziadka. Święto to przypada od razu po Dniu Babci, czyli 22 stycznia.Święto to obchodzone jest w różnych krajach w różnych terminach, niekoniecznie w styczniu.
Dzień Dziadka zaczęto w Polsce obchodzić dopiero w 1981 roku. W USA czy w Rosji obydwie uroczystości mają jedną datę w kalendarzu.


Mądrość dziadka i jego doświadczenie pomagają nam w wielu momentach naszego życia. Jest on podporą całej rodziny, zna najbardziej niezwykłe opowieści i bardzo go kochamy, dlatego w dniu jego święta – Dniu Dziadka sprawmy mu wielką radość i niespodziankę, na jaką w pełni zasługuje. Podarujmy mu niezwykłe chwile,  tak, aby Dzień dziadka na zawsze pozostał w jego pamięci. Takim upominkiem może być słodki bukiet dla naszego kochanego dziadka :)



Kwiaty dla dziadka
Wanda Chotomska  

Kto ci opowie o dawnych latach?
Tych lat naoczny świadek.
Jak kraj nasz rośnie,
jak ludzie rosną,
opowie Ci - Twój dziadek.

Otworzy serce,
kieszeń otworzy,
podsunie czekoladę,
z Twoich sukcesów
zawsze się cieszy.
Kto? No, wiadomo - dziadek!

A jak coś spsocisz,
jak coś naknocisz,
jak trzeba spytać o radę-
to kto za uszy
wyciągnie z biedy?
Wiadomo, zawsze - dziadek!

Więc wnuki proszą,
żeby w kwiaciarniach
kwiatów nie chować pod ladę.
Dziadek ma święto!
Kwiaty dla dziadka!
Wiwat, niech żyje dziadek!


Wszystkim dziadkom życzę samych słodkich chwil.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dzień Babci i imieniny Agnieszki

Dzisiaj 21 stycznia w Polsce, Bułgarii i Brazylii obchodzony jest Dzień Babci – święto to obchodzone jest dla uhonorowania wszystkich babć, które nie tylko troszczą się o swoje wnuki ale także je rozpieszczają. W tym  dniu wnuki składają życzenia swoim babciom, wręczając laurki czy słodkie czekoladki. Dobrym prezentem dla babci może byc także słodki bukiet :) Święto to obchodze jest również w  Hiszpanii  26 lipca, we Francji w pierwszą niedzielę marca natomiast w Wielkiej Brytanii  - National Grandparents Day obchodzony jest w pierwszą niedzielę października.


W Ameryce odpowiednikiem naszych świąt Dnia  Babci i Dziadka jest Narodowy Dzień Dziadków, National Grandparents Day. Nie jest to święto rozdzielonym na dwa dni ale obchodzone wspólnie w pierwszy poniedziałek września.
W USA jest to święto oficjalnie zatwierdzone przez Kongres i prezydenta, ustanowione w 1978 roku przez Jimmy'ego Cartera
Dzień ten ma swój oficjalny hymn A Song For Grandma And Grandpa ("Piosenka dla Babci i Dziadka"), a symbolem tego dnia jest niezapominajka
W Irlandii święto to nie jest obchodzone.


Pomysł powstania tego święta w Polsce pojawił się w tygodniku "Kobieta i Życie" w 1964 roku. Rok później święto to zaczął popularyzować "Express Poznański" a w 1966  "Express Wieczorny" ogłosił dzień 21 stycznia "dniem babci. Później powstała również tradycja obchodzenia Dnia Dziadka.


Dzień ten ma za zadanie uświadomić dzieciom, jak wiele zawdzięczają swoim dziadkom i zachęcać wnuki do pomocy najstarszym członkom rodziny. Bo przecież jak pisała Wanda Chotomska w swoim wierszu "U babci jest słodko"


Kiedy tata basem huknie, 
kiedy mama cię ofuknie, 
kiedy patrzą na człowieka okiem złym - 
to do kogo człowiek stuka, 
gdzie azylu sobie szuka, 
to do kogo, to do kogo tak jak w dym? 

U babci jest slodko, 
świat pachnie szarlotką. 
No proszę , zjedz jeszcze ździebełko 
i głowa do góry ! 
Odpędzę te chmury 
i niebo odkurzę miotełką. 

Nie ma jak babcia, 
jak babcię kocham, 
bez babci byłby kiepski los. 
Jak macie babcię to się nie trapcie, 
bo wam nie spadnie z głowy włos. 

U babci jest słodko, 
świat pachnie szarlotką, 
a może chcesz placka spróbować? 
Popijasz herbatę i słońce nad światem 
już świeci jak złoty samowar. 

Wszystkie wnuki , nawet duże, 
nawet takie po maturze, 
nawet takie z długą brodą aż po pas, 
niech do babci lecą z kwiatkiem 
i zaniosą na dokładkę tę piosenkę, 
którą śpiewa każdy z nas. 

Dzisiaj swoje imieniny obchodzą też Agnieszki o której pisałam tutaj
Ja niestety swoich imienin nie obchodzę dzisiaj ale 20 kwietnia.
Wszystkim babciom z okazji ich święta i dzisiejszym solenizatkom życzę

Szczęścia, by każdy dzień przynosił radość
Radości, by uśmiech nie znikał z Waszej twarzy
Uśmiechu, by przeganiał zmartwienia
Beztroski, by żyć w pomyślności i zdrowiu
Pomyślności i zdrowia, by realizować marzenia
Spełnienia marzeń, by odnaleźć szczęście...


Przesyłam również  wirtualnie moje  słodkie bukiety dla Was, które są doskonałe także na tę okazje :) 

Ps. Moje drogie blogowe koleżanki, powstało mi troszkę zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów, które mam nadzieję szybko nadrobić. Ostanio doba jest dla mnie za krótka :( dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie miłe słowa, które dodają mi werwy :)

A jutro będą bukiety dla dziadka :)

niedziela, 20 stycznia 2013

Niech żyje bal...

 W sobotę 19 stycznia w Hotelu Montenotte w Cork odbył się II charytatywny bal karnawałowy zorganizowany przez Stowarzyszenie MyCork dla WOŚP w Cork.
Relację z poprzedniego balu możecie zobaczyć tutaj .
Organizacją balu, tak jak w poprzednim roku zajęła się Izabella Krygiel - Kozłowska prezes stowarzyszenia i koordynator WOŚP w Cork.
W pięknie przystrojonej sali balowej obsługa hotelu witała gości grzanym winem, rozdając paniom kwiaty do wlosów a mężczyznom karnawałowe WOŚP-owe kotyliony. Ja oczywiście dostałam  kwiatka w kolorze niebieskim :)


Bal rozpoczął się od podania ciepłej kolacji, ryżu z kurczakiem lub wołowiną do wyboru oraz sałatkami, dla wegetarian został przygotowany odrębny zestaw z warzywami.


Po kolacji zaserwowano kawę i zabrzmiała taneczna muzyka, grana przez zespół dwóch Łukaszów, którzy zapełnili parkiet już od pierwszej piosenki.


Zabawa była świetnia, sama praktycznie nie schodziłam z parkietu bo muzyka sama porywała do tańca, nawet tych którzy nie lubią tańczyć :) Dodatkowych atrkacji dostarczył uczestnikom balu  fenomenalny DJ Robert , który potrafi rozruszać nawet największego sztywniaka ;).


 W piosence Ryszarda Rynkowskiego "Jedzie pociąg z daleka" odwiedziliśmy kilka krajów m.in USA, Francję wykonując słynnego kankana, czy Hiszpanię wykonując słynny przebój "Macarena". Zabawa była świetna.


Podczas balu można było kupić losy na loterię  z której cały dochód przeznoczony został na WOŚP. Mnóstwo atrakcyjnych nagród o które postarała się Gertruda znalazło swoich nowych właścieli. Moje dwa losy okazały się również szczęśliwe i wygrałam 2 kubki zrobione na warsztatach MyCork artystycznie, które podarowałam znajomym i przyjaciołom :)  oraz voucher na tatuaż :) który zamieniłam z Witkiem za zestaw zdjęć :) Wieczór spędziłam w wyjątkowym towarzystwie :) w którym nie można się nudzić.


Podczas balu odbyły się również licytacje, które poprwadził niezastapiony Krzysiu :)


Sama wylicytyowała taki piękny niebieski obraz z czerwonymi tulipanami :) który idealnie będzie pasował do mojej pracowni :) Zresztą wszystko co niebieskie jest piękne :) i nie mogłam się mu oprzeć :)


Zabawa była naprawdę super, dawno się tak dobrze nie bawiłam.
Aż szkoda było, że czas tak strasznie szybko minął i bal muiał się zakończyć. Z niecierpliwością czekam na kolejny :)


Wielkie gratulację i podziękowania kieruję do Izy za perfekcyjną organizację, wspaniały zespól i wyjatkową balową  atmosferę.

niedziela, 13 stycznia 2013

XXI Finał WOŚP w Krakowie

Dzisiaj już po raz XXI w całym kraju i poza jego granicami grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tym razem zagrała ona dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów.
Kwestujących wolontariuszy, rozdających słynne czerwone serduszka można było spotkać w wielu miejscach naszych miast i miejscowości.
Również w Cork już po raz VII zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej  Pomocy ze sztabem zorganizowanym przez Stowarzyszenie MyCork. Ja  w tegorocznym finale WOŚP nie byłam wolontariuszem ale spędziłam go w Krakowie.


W Krakowie nie zabrakło atrakcji związanych z orkiestrą. W centrum Handlowym Bonarka można było zobaczyć 5 sportowych maszyn ze stajni drifterskiej grupy D1krk


 Można było również wygrać przejażdżkę Ferrari z Michałem Wiśniewskim. W licytacji tej wzięłam nawet udział :) ale ponieważ moim konkurentem był kilku letni Michał to poproszona, żeby ustąpić dziecku dałam mu wygrać :) choć na taką przejażdżkę miałam wielką ochotę :)


W palmiarni odbyły się też koncerty i występy artystów muzycznych. Jeden z zespołów swoje instrumenty muzyczne zrobione miał z odpadów recyklingowych, starych desek, pustych plastikowych pojemnikach po płynach, szprych od roweru itp.  


 Taką recyklingową gitarę można  wylicytować na aukcji internetowej.

 
 Oprócz wolontariuszy w centru handlowym kwestowała też maszyna :)


Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w zimowej scenerii grał przez całą niedzielę w grodzie Kraka, kwestowało  ponad 2 tysiące wolontariuszy. Przez cały dzień, na specjalnej scenie na Rynku Głównym odbywały się koncerty lokalnych kapel rockowych, który zostały wyłonione w specjalnym konkursie organizowanym m.in. przez Krakowskie Biuro Festiwalowe. 
 
 .
Tuż po godzinie 20 nad krakowskim Rynkiem Głównym  rozświetliło niebo tradycyjne  światełko do nieba.

 

 

 

 Na zakończenie WOŚP -owego wieczoru, zagrał zespół Łąki Łan



Krakusi  po raz kolejny pokazali, że wcale nie są skąpi i  na godzinę 21zebrano ponad 700 tysięcy złotych, a licytacje wciąż trwają m.in.  internetowa aukcja trąbki, na której przez 17 lat grano hejnał mariacki.  W tym roku WOŚP  zebrane pieniądze zamierza przeznaczyć na zakup specjalistycznego sprzętu medycznego dla najmłodszych i  po raz pierwszy w historii dotychczasowych finałów dla pacjentów oddziałów geriatrycznych.

czwartek, 10 stycznia 2013

Decoupage z przyjaciółką :)

Dzisiaj mojej przyjaciółce Anecie udzieliłam indywidualnych warsztatów z podstaw decoupage :)
Jakiś czas temu Aneta dała mi dwie małe buteleczki, żeby jej ozdobić metodą decoupage. Niestety mój bagaż z Polski jest zawsze pełny i brakło mi miejsca, żeby je przewieść :( Podczas urlopu natomiast ciągle brakowało mi czasu aby się za nie zabrać. Niedawno Aneta zainteresowała się decoupage po oglądnięciu kilku filmików  na youtube więc umówiłyśmy się dzisiaj na wspólne ozdabianie :)
Aneta kupiła potrzebne materiały do ozdobienia butelki, farby, klej, preparat do spękań, serwetkę i krok po kroku  ozdabiałyśmy butelki.


Na początku pomalowałyśmy butelki na kolor zielony, potem nałożyłyśmy preparat do spękań i jasną farbę.


Spękania wyszły pięknie, choć Anecie się nie podobały bo jak się okazało nie tak sobie je wyobrażała ;)


Trochę zniechęcona i nie zadowolona Aneta ze swojego dzieła straciła chęci do dalszej pracy.
Na jasną farbę potapowała butelkę zieloną farbą i ten efekt jej się już spodobał :)


Potem już tylko wycinałyśmy wzór z serwetki i wybrany motyw przykleiłyśmy na butelki. To efekt końcowy ozdobionych wazoników, które powstały z butelek :)



Na koniec Anecie zostało jeszcze polakierować butelki i mogą jej służyć jako ozdoby :)
Jestem z Anety bardzo dumna to pilna uczennica, którą nie podejrzewałam o takie zdolności artystyczne, gdyż Aneta zawsze stroniła od ręcznych robótek a szczególnie malowania ;)
Ostatnio jednak się nimi zainteresowała co mnie bardzo cieszy, bo fajnie jest tak razem się spotkać i robić coś wspólnie. Niedługo Aneta ma iść na kurs sutaszu który ją bardzo zachwycił :) strasznie jestem ciekawa efektów i chętnie się go od niej nauczę :)
Anetko dziękuję za wspaniałe spotkanie i liczę na więcej :)

Troszkę ostatnio mam zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów ale mam nadzieję, że szybko je nadrobię.
Pozdrawiam gorąco z Krakowa :)


niedziela, 6 stycznia 2013

Filiżanka ze słodkościami

Ten słodki bukiet w brązowej sizalowej filiżance powstał dla Agi z okazji urodzin. Dowiedziałam się, że Aga lubi kolor czerwony i brązowy dlatego zrobiłam bukiet w tych kolorach.


Filiżankę wypełniłam czekoladowymi truflami firmy Wawel, ozdobiłam kłosami zboża i żółtymi kaczeńcami.


W bukieciku  oczywiście nie mogło braknąć tortu urodzinowego z życzeniami 100 lat :)